Ja innych nie czytalem w kazdym razie nie przypominam sobie.niepco pisze:Mam wrazenie że krytycy WIELKIEGO MURU MARSA
nie czytali powieści Reynoldsa - to opowiadanie pochodzi z lutego
2000 roku i nie stanowi części jakiejs większej całości. No chyba
No tak powiedzmy ze dba :)niecpo pisze: że za taką uznamy cykl powieści: Przestrzeń objawienia, Migotliwa
wstęga, Arka odkupienia i Absolution Gap. Dalszym ciągiem
wydarzeń z Muru jest Arka odkupienia, którą MAG wyda po wakacjach
2006. Nie znam się zbyt dobrze na astronomii, ale wydaje mi się że
Reynolds jako zawodowy astronom pracujący niegdyś w ESA dba
odpowiednio o naukową stronę opowiadań.
Z faktu ze ktos jest astronomem niewiele wynika (z wiekszysch wtop
NASA ostatnio co zapamietalem to jest kraksa jakiejs sondy z powodu
roznicy systemu miar u obu piszacych oprogramowanie zespolow -
mieli metry i stopy (sic !), hamowanie wlaczylo sie w 1/3 potrzebnej
odleglosci bo ta czesc programu byla dla stop :)). Nadal mnie to
0.1 mm interesuje :)) - jak on to wyliczyl, z czego sie ta zmiana
bierze i co to do orbity wnosi ? Mogl przeciez napisac ze tysiace
zasobnikow podnioslo orbite. Pozatym nie bardzo kapuje jak te
zasobniki cumowaly, chyba nie tak jak ostatni pocisk (tozto gorzej
niz solidny meteor na Ziemi znacznie) ?
Lepszy z astronomii to jest Clarke chyba, w kazdym razie w "2???
misjach" nie zauwazylem jakis znaczacych krzakow (moze wskrzeszenie
w 3001 tego goscia to troche przesada byla, w zakresie wirusow
komputerowych i to klasycznych oraz gratow ogolnie wykazal duzo
ostroznosci i jakis schron byl i bardzo z dystansem sie do tego
zabierali :)) Przynajmniej Clarke nie faszerowal powiesci szczegolami
technicznymi ktore moga sie gdzies seknac ot tak :)