maszyny wirtualne, czyli jak zainstalować linuxa pod windą

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Varelse
Dwelf
Posty: 511
Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12

maszyny wirtualne, czyli jak zainstalować linuxa pod windą

Post autor: Varelse »

Od pewnego czasu posiadam sobie na kompie program VMware Player, służący do tworzenia "wirtualnych komputerów", a w konsekwencji umożliwiający uruchomienie 2 systemów operacyjnych jednocześnie (posiadam toto, bo program algebry komputerowej SAGE, opensource'owa konkurencja dla Maple'a, jest taką właśnie wirtualną maszyną). Pytanie: co zrobić (co skąd ściągnąć) żeby uruchomić w ten sposób Linuxa?

(istnieje podejrzenie, że wspomniany SAGE zawiera w sobie już Linuxa, pytanie w takim razie co zrobić żeby wykorzystać go do czegoś poza liczeniem całek)
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel


Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Ja mam qemu na Fedorze 10. Jest w dystrybucji.

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Dawno dawno temu był Cygwin;
http://www.cygwin.com/
Ale nie wiem czy ktoś jeszcze tego używa po 2000 roku.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
JamesB0T
Sepulka
Posty: 53
Rejestracja: pn, 06 mar 2006 19:29

Post autor: JamesB0T »

Pytanie czego konkretnie potrzebujesz. VMware jest dobre, tak jak qemu czy VirtualBox, gdy potrzebujesz pełnej emulacji systemu. Qemu jest chyba najlepsze, bo ma najwięcej możliwości emulacji, niestety jest obsługiwane "z palca" i z wydajnością też mogło by radzic sobie lepiej. Jeżeli potrzebujesz czegoś szybkiego do normalnej pracy użyj raczej coLinux (http://www.colinux.org/), lub jeżeli chcesz gotowca, użyj andLinux (http://www.andlinux.org/). andLinux to coLinux juz zamontowany na Ubuntu, z ładnym instalatorem i dobrze zintegrowany ze środowiskiem. Tyle że nie każdemu się podoba - mnie na przykład niezbyt. Dlatego ja sobie zbudowałem własna wersje opartą na PLD i coLinux-ie.

Jak zainstalować linuxa podam na przykładzie qemu (Dla innych programów jest prawie identycznie, tyle że z GUI):

1. Ściągasz z internetu płytke instalacyjną linuxa (oczywiście w formacie ISO)
2. Tworzysz plik który będzie wirtualnym dyskiem : qemu-img create obraz.img 500M (komentarz jak rozumiem jest zbędny)
3. Uruchamiasz maszynę wirtualną qemu -m 512 -hda obraz.img -cdrom mojainstalka.iso -boot d Jak łatwo się domyślić 512 to ilość RAM-u dostępna dla wirtualnej maszyny, obraz.img - to plik utworzony w poprzednim kroku, a mojainstalka.iso to plik pobrany z internetu. parametr -boot określa z jakiego urządzenia maszyna wirtualna ma się uruchomić (A-dyskietka, C-dysk, D-cdrom, N-sieć)
4. W okienku maszyny wirtualnej przeprowadzasz instalacje tyak samo jak na osobnym komputerze. Niestety jest to wolniejsze rozwiązanie niż faktycznie osobna maszyna
5. Po zakończeniu instalacji uruchamiamy maszyne wirtualna bez parametrów "-cdrom" i "-boot" - ponieważ wystarczy nam gotowy obraz dysku.
6. Dla standardowej instalacji w emulatorze to juz koniec opowieści, dla zdobycia wiedzy o innych parametrach sugeruje przeczytanie dołączonej dokumentacji.
Małysz zdobył 4 kryształową kulę.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Z Vmware Playerem sprawa jest trudniejsza, bo on nie pozwala na instalację wirtualnej maszyny. Trzeba mieć ją gotową, wtedy można ją odpalić. To pozostałość, teraz za darmochę możesz pobrać Vmware Server, który daje Ci dużo swobody - i na nim instalować tyle wirtualnych maszyn, ile chcesz. Takoż możesz wtedy odpalać ich wiele równocześnie i w ogóle wszystkie zabawki (prawie wszystkie), jakie wymyśliło Vmware, masz dostępne - za darmo i full legal. Tak jest najprościej.
Inna opcja, to wyszukać googlem, są dostępne, wirtualne dyski wygenerowane przez Qemu. Do ich braku sprowadza się ograniczenie Vmware Playera. Później troszeczkę palcówki w pliku ustawień maszyny wirtualnej i możesz instalować. Jednakowoż, skoro opisanych powyżej czynności nie zdołałeś dotychczas wykonać, sądzę, że Vmware Server będzie dla Ciebie prostszym rozwiązaniem.
Poza tym możesz ciągnąć darmowe gotowe maszyny wirtualne z repozytoriów Vmware. Linuxy są tam dostępne za darmo, w wielu wersjach, sprofilowane pod konkretne zastosowania.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Tak po mojemu, to maszyny wirtualne przydają się w dość szczególnych sytuacjach. Ja się z tym bawiłem bo chciałem zobaczyć, jak działą firmowe oprogramowanie do Canona. Ponieważ odmówilo instalacji pod oryginalną windą na osobnym kompie. Zainstalowało się pod Wine. Miałem wątpliwości, czy weszły wszystkie ważne części oprogramowania, więc sprawdziłem i okazało się, że jest to samo. Obsługuję więc je z pod Wine. A windy, jako zasadniczego systemu warto się pozbyć. Mam stałe porównanie w robocie. Jeśli robiłbym wirtualizację, to zdecydowanie winda pod pingwinem niż na odwrót. Chyba, że chodzi o eksperymentowanie.

Awatar użytkownika
JamesB0T
Sepulka
Posty: 53
Rejestracja: pn, 06 mar 2006 19:29

Post autor: JamesB0T »

Teraz wyszedl nowy virtualbox. Szybszy i nie ma ograniczen vmware...
Małysz zdobył 4 kryształową kulę.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

JamesB0T pisze:Teraz wyszedl nowy virtualbox. Szybszy i nie ma ograniczen vmware...
A możesz jakoś konkretniej o tej szybkości i ograniczeniach?
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

Awatar użytkownika
Varelse
Dwelf
Posty: 511
Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12

Post autor: Varelse »

flamenco108 pisze:Poza tym możesz ciągnąć darmowe gotowe maszyny wirtualne z repozytoriów Vmware. Linuxy są tam dostępne za darmo, w wielu wersjach, sprofilowane pod konkretne zastosowania.
Takoż chyba uczynię. Wygooglałem jeszcze opcję "pustej" maszyny wirtualnej, na której można zainstalować dowolny system operacyjny, ale rzeczywiście linuksów na stronie VMware (czy linhost.info) mają sporo.
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel


Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Dodam, że sam używam Virtualboxa, ale na Linuxie. Vmware to był romans, moja pierwsza miłość, stąd sentyment i znajomość.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

Virtualbox ma jak dla mnie jedną zasadniczą wadę w porównaniu do VMware Server - w bezpłatnej wersji nie ma obsługi urządzeń USB.
W bezpłatnej - bez zastrzeżeń do użytku prywatnego.
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

Awatar użytkownika
JamesB0T
Sepulka
Posty: 53
Rejestracja: pn, 06 mar 2006 19:29

Post autor: JamesB0T »

bcr pisze:Virtualbox ma jak dla mnie jedną zasadniczą wadę w porównaniu do VMware Server - w bezpłatnej wersji nie ma obsługi urządzeń USB.
W bezpłatnej - bez zastrzeżeń do użytku prywatnego.
Dość trudno mi się z tym zgodzić. Od czasu gdy został uwolniony z USB nie ma najmniejszych problemów...
Małysz zdobył 4 kryształową kulę.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

Czy chcesz przez to powiedzieć, że strona domowa projektu zawiera nieprawdziwe dane dotyczące warunków licencji?
Szczególnie jej część zawierająca informację o wsparciu dla USB?

Edycja: Swoją drogą nadal jestem całkiem na serio zainteresowany jakimiś szczegółami odnośnie różnicy szybkości oraz ograniczeń VMWare - bo niestety nie udało mi się znaleźć w miarę aktualnych danych.
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

Awatar użytkownika
JamesB0T
Sepulka
Posty: 53
Rejestracja: pn, 06 mar 2006 19:29

Post autor: JamesB0T »

Moja angielskie słaba jest, ale ograniczenia wersji z zamknietymi źródłami z tego co doczytałem się, nie odnoszą się do samego użytkowania.
Małysz zdobył 4 kryształową kulę.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

JamesB0T pisze:(...)nie odnoszą się do samego użytkowania.
Tylko do?
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

ODPOWIEDZ