Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta
Moderator: RedAktorzy
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
- kaj
- Kadet Pirx
- Posty: 1266
- Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50
Po przeczytaniu 80 stron Chorągwi książke odłożyłem. Nie podoba mi się wielce. Od stylu począwszy. Niby zdania porawne, ale styl jednak drętwy. Nie jest autor mistrzem słowa. To nie jest ksiązka, gdzie można się delektować pięknem stylu. Czy nawet potoczyście czytać. Niby nieustanne wice, tylko jakoś nieśmieszne. Od takiej Brzezińskiej dzielą tu lata świetlne. Albo Pacyńskiego. Czy nawet do Kozak daleko.
Narrator niby sie kryguje, żaden ze mnie Bond, a stale wykazuje wiedzę, umiejetności itp. na miare dwóch Bondów i Mc Gywera na dokładkę. Przedobrzone stanowczo. Wszytko potrafi i wszystko mu się gładko udaje.
Sałe popisy erudycji, tylko wszystko nieustannie zgrzyta.
Elisksir niesmiertelnosci i serum prawdy do uzyskania i ABW zostawia wszystko do załtwienia jakiemus doktorowi? Goscie z rosyjskiego specnazu mu bezintersownie pamagają. itd.
Sceny się zmieniaja jakoś bezkładnie. Niby akcja wartka, tylko źle napisana. Autor ma kłopoty z powiazaniem zdarzeń. Ot po prostu stwierdza, że wymłodniał. Tak się nie pisze. Trochę napięcia by się przydało. Gdy sprawa wymaga oddania emocji, sprawę mamy położoną jednym zdaniem.
IMO słaba ksiązka. Nie mam ochoty czytać dalej.
Narrator niby sie kryguje, żaden ze mnie Bond, a stale wykazuje wiedzę, umiejetności itp. na miare dwóch Bondów i Mc Gywera na dokładkę. Przedobrzone stanowczo. Wszytko potrafi i wszystko mu się gładko udaje.
Sałe popisy erudycji, tylko wszystko nieustannie zgrzyta.
Elisksir niesmiertelnosci i serum prawdy do uzyskania i ABW zostawia wszystko do załtwienia jakiemus doktorowi? Goscie z rosyjskiego specnazu mu bezintersownie pamagają. itd.
Sceny się zmieniaja jakoś bezkładnie. Niby akcja wartka, tylko źle napisana. Autor ma kłopoty z powiazaniem zdarzeń. Ot po prostu stwierdza, że wymłodniał. Tak się nie pisze. Trochę napięcia by się przydało. Gdy sprawa wymaga oddania emocji, sprawę mamy położoną jednym zdaniem.
IMO słaba ksiązka. Nie mam ochoty czytać dalej.
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Informuję PT Czytelników, że premiera "Wilczego Legionu" będzie miała miejsce w pierwszej połowie października. Mimo, że wyślizgał mnie "Śliski" :P
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Moja najnowsza produkcja to "Wilczy Legion" :) Czytelnikom NF się podobało, Parowskiemu i Jęczmykowi też ( znaczy tytułowe opowiadanie zbioru). * Kto wie, może i Tobie podejdzie? ;)JanTanar pisze:Navahero, przeczytałem jedynie o Chorągwi, ale nie powiem, że nie, mocnie anegdotycznie i jakoś krakowskawo, ale... ale... ee na sławę to ... (czekam) Kolejne też przeczytam. (Pewnie)
* Uwaga - nieskromna autoreklama.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson