Przebudzony
Moderator: RedAktorzy
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
W zasadzie moja krytyka nie była skierowana przeciwko Tobie, Riv. Pokpiwam sobie z wszystkich krytyków - tak naprawdę nikt jeszcze nikogo nie nauczył pisania bestsellerów. Albo się ma coś do powiedzenia, albo nie i wszelkie nauki nie na wiele się zdadzą...
Ja, na przykład, nie mam żadnego daru snucia zajmujących opowieści, więc nawet nie próbuję się popisywać.
Wiesz, co Sprague de Camp napisał o pisarstwie? Jest jak budowa łodzi. Łódź może być odrapana, brudna i mieć połatane żagle, ale pływa i to całkiem sprawnie.
Inna może być śliczna, pięknie wyprofilowana i wypucowana - i pływać jak żelazko.
Powiedział to pisząc przedmowę do kolejnego wydania opowiadań Howarda. Twórczość R.E.H-a można krytykować do użygu... (wiem, co piszę, bo nawet popełniłem jakiś przekład i miałem sporo trudności z unikaniem opisów typu "Gigantyczny Cymmerianin potrząsając grzywą kruczoczarnych włosów ciął znad głowy turańskim mieczem, a łeb przeciwnika podskakując wesoło potoczył się w dół po malachitowych schodach..." - jej Bohu, nie wru!, tak było w tekście) ale ludzie to - o dziwo! - czytają....
Ja, na przykład, nie mam żadnego daru snucia zajmujących opowieści, więc nawet nie próbuję się popisywać.
Wiesz, co Sprague de Camp napisał o pisarstwie? Jest jak budowa łodzi. Łódź może być odrapana, brudna i mieć połatane żagle, ale pływa i to całkiem sprawnie.
Inna może być śliczna, pięknie wyprofilowana i wypucowana - i pływać jak żelazko.
Powiedział to pisząc przedmowę do kolejnego wydania opowiadań Howarda. Twórczość R.E.H-a można krytykować do użygu... (wiem, co piszę, bo nawet popełniłem jakiś przekład i miałem sporo trudności z unikaniem opisów typu "Gigantyczny Cymmerianin potrząsając grzywą kruczoczarnych włosów ciął znad głowy turańskim mieczem, a łeb przeciwnika podskakując wesoło potoczył się w dół po malachitowych schodach..." - jej Bohu, nie wru!, tak było w tekście) ale ludzie to - o dziwo! - czytają....
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
1. Nie uczymy tu, jak pisać bestsellera. Krytyka (żadna) nie ma na celu uczenia, jak pisać bestsellery.
2. Krytyka skierowana ad personam (grupowo lub jednostkowo, bez różnicy) - jest poniżej wszelkiej krytyki.
Ale po co się wtrącam...
Ach, już wiem! Fajnie, że cytaty z pisarzy i ludzie czytają Conana, a jak się to ma do prezentowanego tekstu?
2. Krytyka skierowana ad personam (grupowo lub jednostkowo, bez różnicy) - jest poniżej wszelkiej krytyki.
Ale po co się wtrącam...
Ach, już wiem! Fajnie, że cytaty z pisarzy i ludzie czytają Conana, a jak się to ma do prezentowanego tekstu?
So many wankers - so little time...
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
Hm.
Jestem zbyt wolny. Albo Margota na dopalaczach jakichś jedzie.
Zaś co do odrapanych, brudnych łodzi: jedna popłynie, bo pod łuszczącą się farbą jest zdrowe drewno - dziesięć nabierze wody i zniknie w odmętach, bo zgnilizna ją toczy... A dwunastej nikt nie kupi, bo będzie miał w pamięci te dziesięć, co poszły na dno.
;)
Jestem zbyt wolny. Albo Margota na dopalaczach jakichś jedzie.
Zgadzam się do "wszelkie". Zdadzą się choćby po to, żeby żaden gigantyczny Cymmerianin potrząsając grzywą kruczoczarnych włosów nie ciął znad głowy turańskim mieczem, a łeb przeciwnika podskakując nie potoczył się wesoło w dół po malachitowych schodach...Generalissimus pisze:Pokpiwam sobie z wszystkich krytyków - tak naprawdę nikt jeszcze nikogo nie nauczył pisania bestsellerów. Albo się ma coś do powiedzenia, albo nie i wszelkie nauki nie na wiele się zdadzą...
Zaś co do odrapanych, brudnych łodzi: jedna popłynie, bo pod łuszczącą się farbą jest zdrowe drewno - dziesięć nabierze wody i zniknie w odmętach, bo zgnilizna ją toczy... A dwunastej nikt nie kupi, bo będzie miał w pamięci te dziesięć, co poszły na dno.
;)
- Od dawna czekasz?
- OD ZAWSZE.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Riv. Masz sporo racji i nie będę się z tobą spierał.
A dyskusja z Małgorzatą jest jak kopanie się z koniem. Ona ma rację z definicji, bo jest modem, skończyła polonistykę i słuchała wykładów prof. Miodka.
Tylko czemu sama niczego nie napisze?
Głowy bym nie dał, ale to chyba Tuwim napisał kiedyś lotną fraszkę:
Krytyk i eunuch z jednaj są parafii.
Obaj wiedzą jak. Żaden nie potrafi.
Dla mnie koniec tematu....
A dyskusja z Małgorzatą jest jak kopanie się z koniem. Ona ma rację z definicji, bo jest modem, skończyła polonistykę i słuchała wykładów prof. Miodka.
Tylko czemu sama niczego nie napisze?
Głowy bym nie dał, ale to chyba Tuwim napisał kiedyś lotną fraszkę:
Krytyk i eunuch z jednaj są parafii.
Obaj wiedzą jak. Żaden nie potrafi.
Dla mnie koniec tematu....
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
EOT, Generale.Schopenhauer pisze:Jeżeli się spostrzega, że przeciwnik jest silniejszy i że w końcu nie będzie się miało racji, to atakuje się go w sposób osobisty, obraźliwy, grubiański. Polega to na tym, że (mając i tak już sprawę przegraną) porzuca się przedmiot sporu i zamiast tego atakuje się osobę przeciwnika w jakikolwiek bądź sposób; można by to nazwać argumentum ad personam, w odróżnieniu od argumentum ad hominem; przy tym ostatnim odchodzi się od przedmiotu sporu pojmowanego czysto obiektywnie i atakuje się to, co przeciwnik o tym powiedział lub przyznał. Natomiast przy ataku osobistym odchodzi się całkowicie od przedmiotu i natarcie kieruje się na osobę przeciwnika; postępuje się więc w sposób krzywdzący, złośliwy, obraźliwy, grubiański. Jest to odwołanie się od sił duchowych do sił cielesnych lub zwierzęcych. Z reguły tej korzysta się chętnie, bo każdy jest zdolny do jej zastosowania; toteż używa się jej nader często.
W kwestii oceny, czy naruszone zostały zasady forum, zwróciłam się do niezaangażowanej w spór instancji - nie mnie oceniać to z poziomu moderatorskiej władzy.
So many wankers - so little time...
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Dyskusja nad sensownością istnienia Warsztatów, ad sensownością ich reguł, nad istotą i jestestwem krytyków, redaktorów, uwag, porad i eunuchów może być naprawdę bardzo ciekawa. Można wiele sensownych argumentów za i przeciw przytoczyć, można się czegoś nauczyć, można się czegoś dowiedzieć, można zaprezentować swoje poglądy.
Ale, do licha, czyńmy to w miescu do tego przeznaczonym. Nie atakujmy istoty Warsztatów w tematach, w których z założenia ma się dokonywać to, co istotą Warsztatów jest. Jeśli wymyślono jakieś reguły, mniejsza o to czy uznajemy je za sensowne czy nie, którymi rządzi się pisanie w Warsztatach czy komentowanie w Warsztatach, to w Warsztatach uznajmy te reguły i nie offtopujmy. Można w Pogadankach założyć temat i do woli kpić czy podważać te reguły, ale tu - nie na to jest miejsce.
Z tego też powodu powstrzymam się przed napisaniem, co myślę o krytykach i eunuchach i kopaniu się z koniem.
Ale, do licha, czyńmy to w miescu do tego przeznaczonym. Nie atakujmy istoty Warsztatów w tematach, w których z założenia ma się dokonywać to, co istotą Warsztatów jest. Jeśli wymyślono jakieś reguły, mniejsza o to czy uznajemy je za sensowne czy nie, którymi rządzi się pisanie w Warsztatach czy komentowanie w Warsztatach, to w Warsztatach uznajmy te reguły i nie offtopujmy. Można w Pogadankach założyć temat i do woli kpić czy podważać te reguły, ale tu - nie na to jest miejsce.
Z tego też powodu powstrzymam się przed napisaniem, co myślę o krytykach i eunuchach i kopaniu się z koniem.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- bcr
- Dwelf
- Posty: 578
- Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
- bcr
- Dwelf
- Posty: 578
- Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02
Nie jestem ciebie częścią, ni twym panem :). I nie, nie doskwiera - skoro jednak potrafisz się czasem zdobyć na samokrytykę, to dobrze :).ElGeneral pisze:Napisałem już, że dla mnie koniec tematu. Czemu ci to tak doskwiera, o panie mój?
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.
- Rastaman
- Mamun
- Posty: 184
- Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06
Ależ drogie ciało krytyczne FF!! Wołam do was o zmiłowanie!:D
To nie jest fragment opowiadania, ale jedna z części zaplanowanej i w połowie ukończonej serii. Zastanawiają mnie jedna uwaga wyłapana z morza postów:
1. Czemuż, ach czemuż, to nie po polsku szanowna Małgorzato?:) Moja nie rozumie:P
Za wszystkie inne uwagi serdecznie dziękuję, mimo że tekst został potraktowany jako fragment. Chociaż i to mnie zastanawia, gdyż znajomy polonista stwierdził, że to forma zamknięta jest.
To nie jest fragment opowiadania, ale jedna z części zaplanowanej i w połowie ukończonej serii. Zastanawiają mnie jedna uwaga wyłapana z morza postów:
1. Czemuż, ach czemuż, to nie po polsku szanowna Małgorzato?:) Moja nie rozumie:P
Za wszystkie inne uwagi serdecznie dziękuję, mimo że tekst został potraktowany jako fragment. Chociaż i to mnie zastanawia, gdyż znajomy polonista stwierdził, że to forma zamknięta jest.
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nie wiem, Rastamanie, czy "delikatny grymas złości" jest po polsku, biorąc pod uwagę znaczenie wyrazu delikatny (tak, razem z definicją nr 3 z SJP - ciągle mam wrażenie, że liczy się też kontekst, obszar wyznaczany przez wszystkie pozostałe znaczenia).
Po angielsku natomiast widziałam to często, co każe mi podejrzewać, że jest to kalka językowa.
Edit: Do formy zamkniętej wypada wrócić zatem.
Rastamanie, wykaż, dlaczego uważasz, że to jest forma zamknięta, dobrze? Spróbuję się ustosunkować do każdej cechy.
Po angielsku natomiast widziałam to często, co każe mi podejrzewać, że jest to kalka językowa.
Edit: Do formy zamkniętej wypada wrócić zatem.
Rastamanie, wykaż, dlaczego uważasz, że to jest forma zamknięta, dobrze? Spróbuję się ustosunkować do każdej cechy.
So many wankers - so little time...
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
Rastamanie, istotne jest to, że zaprezentowany przez Ciebie tekst samodzielnie nie ma racji bytu. Jako taki daje marne możliwości oceny tego, jak prowadzisz akcję, jakich tworzysz bohaterów, na ile obciążasz kołek niewiary czytelnika itp. Zaś ocena wystawiona na podstawie niepełnych danych może np. być dla Ciebie krzywdząca.
Stąd w Zasadach mowa o krótkich formach zamkniętych. Twój tekst nijak się tu nie łapie, niezależnie od tego, co twierdzi Twój znajomy polonista :)
[ się wtrąciłem, a co... :) ]
Stąd w Zasadach mowa o krótkich formach zamkniętych. Twój tekst nijak się tu nie łapie, niezależnie od tego, co twierdzi Twój znajomy polonista :)
[ się wtrąciłem, a co... :) ]
- Od dawna czekasz?
- OD ZAWSZE.
- Rastaman
- Mamun
- Posty: 184
- Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06
Ja się, oczywiście, nie mam zamiaru wykłócać. Jeżeli ciało krytyczne stwierdza, że tekst samodzielnie jest do bani, to jest do bani i tyle. Koniec gadki:D
Znajomego będę więc musiał "zatłuc i zlinczować" za jego brak "wiedzy". Po parokrotnym przeczytaniu tego tekstu stwierdził, że ostatnie dwa akapity kończą dwa wątki powstałe w "opowiadaniu". Po czym wywnioskował, że tekst jest zamknięty.
Oczywiście krytyka i ocena tekstów jest totalnie subiektywna, dlatego też nie mam zamiaru udowadniać, że ktokolwiek się myli i tylko ja mam rację.
EDIT: Zjadłem słowo:D I poprawiłem wygląd:D
Znajomego będę więc musiał "zatłuc i zlinczować" za jego brak "wiedzy". Po parokrotnym przeczytaniu tego tekstu stwierdził, że ostatnie dwa akapity kończą dwa wątki powstałe w "opowiadaniu". Po czym wywnioskował, że tekst jest zamknięty.
Oczywiście krytyka i ocena tekstów jest totalnie subiektywna, dlatego też nie mam zamiaru udowadniać, że ktokolwiek się myli i tylko ja mam rację.
EDIT: Zjadłem słowo:D I poprawiłem wygląd:D
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>