Fantastyka w krótkich porciętach

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Była jeszcze jedna, W krainie srebrnego Hariki czy coś takiego. Miałam potem koszmary, ale i tak mi się w dzieciństwie podobała. Kochana pani bibliotekarka faszerowała mnie fantastyką, podczas gdy mamusia wciskała mi Anię z Zielonego wzgórza, Rodziewiczównę i romansidła Mahlerowej. Bo to takie dziewczęce, nie jakieś głupoty.
Heh, widać kto wygrał :P
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Post autor: Cordeliane »

hundzia pisze:Była jeszcze jedna, W krainie srebrnego Hariki czy coś takiego.
Oj, tak, dokładnie taki tytuł. Czytałam to będąc z wizytą u rodziny, i też bardzo zapadło mi w pamięć. Parę lat temu dorwałam za grosze w antykwariacie - w gruncie rzeczy kiepska książka, do Broszkiewicza się ani nie umywa ;)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Ta książka Twarogowskiego zapadła mi w pamięć jako wyjątkowe gówno, co było o tyle ciekawe, że pojawiła się w okresie, gdy bezkrytycznie łykałem niemal wszystko, co miało jakikolwiek związek z fantastyką. Ale też wtedy wydawano naprawdę dobre rzeczy, więc niemal wszyscy miłośnicy fantastyki potraktowali Twarogowskiego jak pierdnięcie w salonie. Gorszy był chyba tylko Kreks... niejakiego Krzepkowskiego. Bueeee...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Hy! Czytałam Kreks w wieku nastoletnim i pamiętam, że były w nim ostre momenty. Tzn. dla mnie wtedy one były ostre.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Ba, w zeszłym stuleciu, to ja czytałam wszystko co mi w łapy wpadło. Dopiero teraz zrobilam się nieco bardziej wybredna.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Cordeliane pisze:
hundzia pisze:Była jeszcze jedna, W krainie srebrnego Hariki czy coś takiego.
Oj, tak, dokładnie taki tytuł. Czytałam to będąc z wizytą u rodziny, i też bardzo zapadło mi w pamięć. Parę lat temu dorwałam za grosze w antykwariacie - w gruncie rzeczy kiepska książka, do Broszkiewicza się ani nie umywa ;)
Nie umywa się także dlatego, że jest boleśnie ideologiczna. Ale zapamiętałem ją i kiedy ostatnio zorientowałem się, że z półki u rodziców zniknęła, kupiłem na allegro zastępnik.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Esensyjna dyskusja o Tapatikach.
Okładki nowego wydania są kwintesencją wszystkiego, co złe w grafikach dla dzieci. :-(
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Okropieństwo. Na szczęście mam stare wydanie, takie... Lemowskie :D
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Metallic
Kadet Pirx
Posty: 1276
Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Metallic »

Ja w wieku "podstawówkowym" uwielbiałem książki Hanny Ożogowskiej, najbardziej chyba Głowę na tranzystorach :p
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Zapraszam do przeczytania kolejnej esesnsyjnej listy wspomnieniowej: tym razem na tapecie powieści młodzieżowe z dawnych lat.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

Ha! Poza indiańcami i Twainem przeczytałem z niej wszystko, więc lektury młodości miałem esensjowate. Ale brak mi na liście Ucha od śledzia. I jeszcze kilku obyczajówek, których nie pomnę ani fabuły, ani tytułu - jedynie to, że mi się podobały (w związku z czym planuję wybrać się do bibliotek i przeszperać półki - a nuż coś mi pamięć uruchomi).
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Achika pisze:Zapraszam do przeczytania kolejnej esesnsyjnej listy wspomnieniowej: tym razem na tapecie powieści młodzieżowe z dawnych lat.
Czy jakiś wybitny znawca mógłby mi podsunąć tytuł trzeciego tomu Trylogii o Białem "Jagularze"?

Jako nastolatek czytałem dwa: Wyspę Robinsona i Orinoko.
Kiedy autor popełnił trzeci tom i jaki nadał mu tytuł?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Chyba chodzi Ci o "Białego jaguara". O ile pamiętam, bohater ma tam już dwie żony ;)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Przyznam się, że ja też o trzecim tomie nic nie wiem.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

ODPOWIEDZ