Jeżeli był pierwszym ministrem, to miał takie możliwości. I z nich korzystał.kaj pisze:Nie kardynał nie miał takich prerogatyw.
Wdzięczniejsze literacko wydarzenia mniejsze :-)
Moderator: RedAktorzy
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
-
- Pćma
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 18 cze 2005 16:15
Była kara wieży górnej (łagodniejsza) i dolnej (cięższa). Nie pamiętam za co ani dla kogo, ale chyba raczej szlachta nie siedziała w wieży.Coś mi się kołacze, że groziła za długi, ale to naprawdę jakieś strzępki dawno zapomnianej wiedzy. Zdaje się też ( i na tych samych zasadach, niestety), że osadzeni musieli się wtedy utrzymać sami.kaj pisze:Były wtedy wyroki konkretne: chłosta, grzywna, banicja, amputacja, gardło. Nikomu nie przyszło wtedy do głowy, by przestepcę utrzymywać.
Pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.
M. Kopernik
W co wierzą debile?
M. Kopernik
W co wierzą debile?
- Eques
- Mamun
- Posty: 176
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:35
Nocto, a nie pomyliło Ci się z czytanką z "łaciny dla prawników"?
Co do możliwości aresztowań to jescze chyba nie było "lettres de cachet", ale proregatywy nadane Armandowi du Plesiss (w końcu pierwszemu premierowi w historii) do nich mocno się zbliżały. Fakt, były indywidualne a nie związane z funkcją, ale jeśli był pierwszy to już siłą rzeczy...
W tej dziedzinie nie ma incompatibilitas. ;-)Alfi pisze:Jeżeli był pierwszym ministrem, to miał takie możliwości. I z nich korzystał.kaj pisze:Nie kardynał nie miał takich prerogatyw.
Co do możliwości aresztowań to jescze chyba nie było "lettres de cachet", ale proregatywy nadane Armandowi du Plesiss (w końcu pierwszemu premierowi w historii) do nich mocno się zbliżały. Fakt, były indywidualne a nie związane z funkcją, ale jeśli był pierwszy to już siłą rzeczy...
Osobiście cieszy mnie gdy słyszę o biciu żydów, nie należy jednak na to pozwalać.
Aleksander II Wyzwoliciel
Aleksander II Wyzwoliciel
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Taka ciekawostka: w XVIII wieku kardynał-pierwszy minister Fleury (osobnik dość sędziwy, nawiasem mówiąc) bardzo się przyczynił do rozwoju narracji w pierwszej osobie i do rozkwitu powieści epistolarnej. W prosty sposób: zabronił wydawania powieści. Do chwili zniesienia zakazu wydano całą masę "autentycznych wspomnień", "rękopisów powierzonych przez przyjaciół" albo "zbiorów listów znalezionych na strychu".
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
A wracajac do filmow z zapleczem historycznym osobiscie dorzuce Jabberwocky'ego i Graala MP. Sa tam miejscami naprawde niesamowicie utrafione obrazki z 'codziennego' sredniowiecza. Organizacja i funkcjonowanie sredniowiecznego miasta w Jabberwockym tez jakby niczego sobie...
You and me, lord. You and me.
- kaj
- Kadet Pirx
- Posty: 1266
- Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50
Obejrzałem to to i moja amatorska wiedza o wczesnym średniowieczu była wystawiona na ciężką próbę. Same piętrowe anachronizmy. Począwszy od strojów harlejowców z rekwizytami z wyprawy Corteza. I zwykłe absurdalne błedy logiczne. I sam film źle zrobiony. Historia tylko zasygnalizowana, żaden watek nie pociągniety porządnie. Co za bęcwał w ogóle taki scenariusz zatwierdził?Lafcadio pisze: Otóż z filmów historycznych najbardziej lubię te, które wykorzystują epokę do opowiadania różnych historyjek nie odwołując się jednocześnie do wielkich wydarzeń historycznych (w sensie, bardzo charakterystycznych czy też takich, któe znajdą się napewno w podręcznikach, co chyba wychodzi w pewnym sensie na to samo). Mówię o takich filmach jak "Trzynasty wojownik". Mniejsze wydarzenia wydają mi się bardziej wdzięczne literacko :)
A najbardziej mnie interesuje ich realizm. Czy są oparte na faktach? Co jest a co nie jest wytworem wyobraźni autorów.
- Eques
- Mamun
- Posty: 176
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:35
Taa 13wojownik to tragedia pod Baligrodem...
Hm A skad ta znajomośc u Ciebie realiów wieków zwanych średnimi?Coleman pisze:A wracajac do filmow z zapleczem historycznym osobiscie dorzuce Jabberwocky'ego i Graala MP. Sa tam miejscami naprawde niesamowicie utrafione obrazki z 'codziennego' sredniowiecza. Organizacja i funkcjonowanie sredniowiecznego miasta w Jabberwockym tez jakby niczego sobie...
Osobiście cieszy mnie gdy słyszę o biciu żydów, nie należy jednak na to pozwalać.
Aleksander II Wyzwoliciel
Aleksander II Wyzwoliciel
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Co tam ziemniak! Dobrze, że pomidorów nie było.kaj pisze:Gdyby nie ziemniak, to faktycznie Jaberwocky byłby idealny, ale i tak to jedyny prawdziwy film o Średniowieczu.
A swoją drogą, skąd w Narrenturm (albo może w Bożych bojownikach) olej słonecznikowy?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29