Małgorzata pisze:Wiele mi się jeszcze uczyć trzeba...
Już Lenin twierdził, że koniecznie trzeba;).
A u nas pewna pani radna wzbogaciła polską frazeologię, zabierając głos w dyskusji o nowym parkingu. Negatywnie oceniła rzucanie się z motyką na słonie.
Edit: KNS
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Młodzik pisze:To chyba afrykańska wersja walki z wiatrakami ;).
Może i tak. W każdym razie słoń nie jest tak groźny jak botang, na którego nie powinno się polować w pojedynkę, bo (jak twierdzi kabaret OT.TO) do botanga trzeba dwojga.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Według regulaminu porządkowego nasza wspólnota mieszkaniowa dysponuje napowietrznymi miejscami parkingowymi. Tak, tak, myślę nad zagadką, ale już mi się tak strasznie spać chce...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
Ten antybiotyk hamuje możliwość mnożenia się bakterii
Z klucza do matury z biologii.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
Ale bakterie się mnożą dzieląc się, o ile pamiętam?
Generalnie to nie one jedne :P Kawałki fety na ten przykład też.
Mi chodzi o sformułowanie "hamuje możliwość" - od kiedy to możliwość jest czymś, co ma jakąś prędkość, którą można zmniejszyć?
Albo Ten antybiotyk hamuje mnożenie się bakterii albo Ten antybiotyk uniemożliwia mnożenie się bakterii. A ktoś chciał za dobrze i wyszedł mu potworek w postaci "zahamowanej możliwości".
Od biedy można też Ten antybiotyk umożliwia zahamowanie mnożenia się bakterii :P
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
in_ko - nie przeginasz aby?
Ja wiem, że Internet i Wikipedia to nie są wyrocznie poprawności, ale tam antybiotyki bakteriostatyczne występują swobodnie. Na pewno nie jesteś w swym puryzmie nadgorliwa?
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."