Zasady Zakużonych Warsztatów Otwartych
Moderator: RedAktorzy
-
- Sepulka
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 20 lut 2011 23:17
A co w przypadku powieści?
Mój mały projekt ma składać się z pięciu epizodów, z których pierwszy jest już skończony. Liczy ok. 150 tys. znaków. Zamieściłem fragment, ale z uwagi na naruszenie regulaminu został usunięty. Mea Culpa. I OK - dostałem za swoje.
Ale co teraz? Mam 80 stron tekstu i brak możliwości wystawienia go na strzał. Jakaś sugestia?
Mój mały projekt ma składać się z pięciu epizodów, z których pierwszy jest już skończony. Liczy ok. 150 tys. znaków. Zamieściłem fragment, ale z uwagi na naruszenie regulaminu został usunięty. Mea Culpa. I OK - dostałem za swoje.
Ale co teraz? Mam 80 stron tekstu i brak możliwości wystawienia go na strzał. Jakaś sugestia?
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Sugestie? Oczywiście. Sugeruję, abyś wybrał sobie redaktora, zawarł z nim umowę, zapłacił stosowne wynagrodzenie i odebrał to, za co zapłacisz (np. poprawiony tekst i opinię o nim).
I nie, nie zgłaszam się na ochotnika. Wręcz przeciwnie.
Z perspektywy ZWF natomiast te osiemdziesiąt stron tekstu nie istnieje i nigdy istnieć na ZWF nie będzie. Z uwagi na:
a. brak czasu na czytanie tak długich tekstów (tak, mamy życie osobiste, pracę i miliony różnych spraw w realu i NIE CHCE NAM SIĘ),
b. brak możliwości rzetelnej oceny umiejętności Autora po fragmencie,
c. nie ma nic bardziej wkur...zającego niż nieznajomość całości tekstu - w jakim celu mielibyśmy czytać, skoro nie dowiemy się, jak Autor rozwiązał i zakończył fabułę lub jak doprowadził do pokazanego nam zakończenia, lub jedno i drugie (zależnie od tego, który fragment Autor łaskawie udostępniłby gronu Komentujących)?
d. cokolwiek...
Znaczy, możesz zrobić z tym tekstem, co zechcesz. To absolutnie nie nasza sprawa.
I nie, nie zgłaszam się na ochotnika. Wręcz przeciwnie.
Z perspektywy ZWF natomiast te osiemdziesiąt stron tekstu nie istnieje i nigdy istnieć na ZWF nie będzie. Z uwagi na:
a. brak czasu na czytanie tak długich tekstów (tak, mamy życie osobiste, pracę i miliony różnych spraw w realu i NIE CHCE NAM SIĘ),
b. brak możliwości rzetelnej oceny umiejętności Autora po fragmencie,
c. nie ma nic bardziej wkur...zającego niż nieznajomość całości tekstu - w jakim celu mielibyśmy czytać, skoro nie dowiemy się, jak Autor rozwiązał i zakończył fabułę lub jak doprowadził do pokazanego nam zakończenia, lub jedno i drugie (zależnie od tego, który fragment Autor łaskawie udostępniłby gronu Komentujących)?
d. cokolwiek...
Znaczy, możesz zrobić z tym tekstem, co zechcesz. To absolutnie nie nasza sprawa.
So many wankers - so little time...
-
- Sepulka
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 20 lut 2011 23:17
Rozumiem. Spojrzałem na to z Waszego punktu widzenia - też bym się wkur..zył po n-tej próbie zrozumienia sensu i kontekstu zamieszczonego fragmentu.
Nigdy bym się jednak nie zdecydował na pokazanie części tekstu, gdybym nie wierzył, że może ono stanowić samodzielne opowiadanie. Mimo, że stanowi element większej całości.
Odnosząc się do zablokowanego posta - gdybym nie zamieścił informacji, że to fragment, pewnie nikt by się nie zorientował. To jedyny taki element w tekście.
Jednak tanio skóry nie sprzedam! :P Napiszę coś krótkiego i poproszę o opinię. Tak zrobię. <zaciera wszystkie trzy ręce, a czwartą drapie się po kudłatym brzuchu>
Nigdy bym się jednak nie zdecydował na pokazanie części tekstu, gdybym nie wierzył, że może ono stanowić samodzielne opowiadanie. Mimo, że stanowi element większej całości.
Odnosząc się do zablokowanego posta - gdybym nie zamieścił informacji, że to fragment, pewnie nikt by się nie zorientował. To jedyny taki element w tekście.
Jednak tanio skóry nie sprzedam! :P Napiszę coś krótkiego i poproszę o opinię. Tak zrobię. <zaciera wszystkie trzy ręce, a czwartą drapie się po kudłatym brzuchu>
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
A jednak to fałszywe przekonanie (tak, przeczytałam - szybko czytam, na szczęście lub nieszczęście). Widać na pierwszy rzut oka, że to fragment, nie ma autonomiczności (ani świata przedstawionego, ani fabuły). Gdybyś zamieścił bez uprzedzenia, że to epizod I, i tak zamknęłabym wątek wcześniej czy później. Albo zrobiłby to inny, szybszy ode mnie mod.azzair pisze:Nigdy bym się jednak nie zdecydował na pokazanie części tekstu, gdybym nie wierzył, że może ono stanowić samodzielne opowiadanie. Mimo, że stanowi element większej całości.
Słuszne podejście. Sprawdź nas. A my sprawdzimy Ciebie. :Pazzair pisze:Jednak tanio skóry nie sprzedam! :P Napiszę coś krótkiego i poproszę o opinię. Tak zrobię. <zaciera wszystkie trzy ręce, a czwartą drapie się po kudłatym brzuchu>
<znacząco spogląda na skrwawione grabki>
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Brzmi jak wyzwanie. :) Ciekawość, czy Autor in spe czytał inne tutejsze łapanki...azzair pisze: Jednak tanio skóry nie sprzedam! :P Napiszę coś krótkiego i poproszę o opinię. Tak zrobię. <zaciera wszystkie trzy ręce, a czwartą drapie się po kudłatym brzuchu>
Tego co napisałem, Autorze, nie należy w żadnym przypadku odbierać jako próby zniechęcenia Cię do wstawienia tekstu. ;)
To zachęta jest.
Zwracam jedynie uwagę na napis nad bramą "Porzućcie wszelką nadzieję...", czy jakoś tak... Te litery strasznie łatwo się topią. :))
edit.
Na pewno, Autorze. Trochę więcej wiary w Komentujących...azzair pisze: Odnosząc się do zablokowanego posta - gdybym nie zamieścił informacji, że to fragment, pewnie nikt by się nie zorientował. To jedyny taki element w tekście.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
-
- Sepulka
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 20 lut 2011 23:17
Gdybym nie "porzucił nadziei", nie było by mnie tutaj. Chlałbym piwsko w pubie :D.neularger pisze: Zwracam jedynie uwagę na napis nad bramą "Porzućcie wszelką nadzieję..." czy jakoś tak...
Pardąsik. Nie chciałem nikogo urazić. Po prostu tracę możliwości obiektywnego spojrzenia na tekst mojego autorstwa. Nawet po długim odleżeniu w szufladzie <rozprostowuje członki :P>. Zawsze wydaje mi się, że czytelnik wie to, co siedzi u mnie w czerepie. Dlatego założyłem, że ww. fragment to autonomiczna całość, co Małgorzata raczyła w tak lajtowy i grzeczny sposób zdementować.neularger pisze: Na pewno, Autorze. Trochę więcej wiary w Komentujących...
- Narai
- Fargi
- Posty: 345
- Rejestracja: pn, 04 lut 2008 21:26
Ja po dyspensę od szanownej Moderacji.
Ostatnio wysyłałam opowiadanie na konkurs Świetlne Pióro. Już ogłoszono wyniki, oczywiście nie dostałam się do grona wyróżnionych, ale bardzo bym chciała aby ktoś jeszcze rzucił okiem na mój tekst. Zatem, czy mogę wrzucić go tutaj celem brutalnego rozebrania go na części?
Ostatnio wysyłałam opowiadanie na konkurs Świetlne Pióro. Już ogłoszono wyniki, oczywiście nie dostałam się do grona wyróżnionych, ale bardzo bym chciała aby ktoś jeszcze rzucił okiem na mój tekst. Zatem, czy mogę wrzucić go tutaj celem brutalnego rozebrania go na części?
"Wspaniała przyjemność estetyczna, zwariować w teatrze, muszę wyznać." L.Tieck
"Pisarze, którzy chcą pisać dla innych pisarzy, powinni pisać listy." L. Niven
"Pisarze, którzy chcą pisać dla innych pisarzy, powinni pisać listy." L. Niven
-
- Pćma
- Posty: 278
- Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
- Płeć: Mężczyzna
Mam pytanie co do tego punktu regulaminu:
Pytam się z czystej ciekawości, żeby nie było ;)
Oznacza to, że przypuszczalnie ktoś publikuje tutaj swoje opowiadanie. A potem na przykład wydaje książkę z owym opowiadaniem. Rozumiem, że ten punkt dotyczy tylko publikacji w internecie i nie musi zamieszczać informacji w swojej książce, że po raz pierwszy opublikował je tutaj?4. Utwory publikowane w ZakuŻonych Warsztatach Fahrenheita (ZWF) mogą być przez Autora publikowane w innych miejscach pod warunkiem, że pojawi się informacja, że tekst po raz pierwszy (lub w pierwszej wersji) powstał na potrzeby ZWF.
Pytam się z czystej ciekawości, żeby nie było ;)
-
- Fargi
- Posty: 312
- Rejestracja: wt, 12 gru 2006 01:49
- Płeć: Mężczyzna
A skąd ten wniosek? Czy "inne miejsce" z automatu oznacza Internet? Sieć to tylko medium, a pierwsza publikacja to pierwsze udostępnienie utworu publiczności. Każda następna publikacja jest... cóż, następna, a więc nie pierwsza.Regis pisze:Oznacza to, że przypuszczalnie ktoś publikuje tutaj swoje opowiadanie. A potem na przykład wydaje książkę z owym opowiadaniem. Rozumiem, że ten punkt dotyczy tylko publikacji w internecie i nie musi zamieszczać informacji w swojej książce, że po raz pierwszy opublikował je tutaj?
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Hunterze, pomijając nawet samą zasadę, ale odpowiedz sobie sam, na co ci się przyda komentarz do fabuły nieukończonej?
Skończ i wysyłaj.
Skończ i wysyłaj.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Nie możesz. Regulamin warsztatów.Hunter pisze:Mogę umieścić w zakużonych, tekst niepełny? Pracuję nad nim od pewnego czasu, lecz utknąłem i nie wiem kiedy ruszę dalej. Pozwolicie?
Poza tym, jak tekst niepełny, to najwyżej sprawdzimy Ci orty i gramatykę.
Ale to możesz właściwie sprawdzić sam. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Re: Zasady Zakużonych Warsztatów Otwartych
Szlag mnie trafi. Przeczytałam debilne opowiadanie. Zrobiłam komentarze. I okazało się, że wątek jest zamknięty!!! I po co ja się tak męczyłam z opisywaniem głupot?! na szczęście zorientowałam się zanim dobrnęłam do połowy tego bełkotu.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka