Najnowszy numer Science-Fiction
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
ojej, ale naprawde chcesz widziec reklamy proszkow i mydla w SF? jest dosc smutnych rzeczy na tym swiecie i bez tego.
uwazam osobiscie, ze w pewnych periodykach nie powinno byc w ogole reklam (ale wiem, ze to niemozliwe, nie zamierzam tu o tym dyskutowac);
w SF czy NF "dozwolone" sa (IMO) reklamy filmow fant., ksiegarni, gier fentastycznych - tego, co wiaze sie z tematem;
reklamy zupek w proszku i produktow kosmetycznych zostawmy pismom w rodzaju "pani domu"
uwazam osobiscie, ze w pewnych periodykach nie powinno byc w ogole reklam (ale wiem, ze to niemozliwe, nie zamierzam tu o tym dyskutowac);
w SF czy NF "dozwolone" sa (IMO) reklamy filmow fant., ksiegarni, gier fentastycznych - tego, co wiaze sie z tematem;
reklamy zupek w proszku i produktow kosmetycznych zostawmy pismom w rodzaju "pani domu"
Wielu ludzi nie wie, co zrobic z czasem.
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
- Robert J. Szmidt
- Kurdel
- Posty: 778
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12
Poważnie mówiąc nie wadziłoby nawet proszku reklamowac - co z oczywistych wzgledów nie bedzie miało miejsca, bo to reklama korporacyjna:-)elam pisze:ojej, ale naprawde chcesz widziec reklamy proszkow i mydla w SF? jest dosc smutnych rzeczy na tym swiecie i bez tego.
uwazam osobiscie, ze w pewnych periodykach nie powinno byc w ogole reklam (ale wiem, ze to niemozliwe, nie zamierzam tu o tym dyskutowac);
w SF czy NF "dozwolone" sa (IMO) reklamy filmow fant., ksiegarni, gier fentastycznych - tego, co wiaze sie z tematem;
reklamy zupek w proszku i produktow kosmetycznych zostawmy pismom w rodzaju "pani domu"
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Elam, mnie tam obojętne, jakie reklamy będą => niechaj przynoszą zysk wydawcy, a grupie odbiorców zapewnią stałą i niską cenę ulubionego periodyku.
Ze względu na specyficzny <cenzura, brzydkie, nielubiane słowo oznaczające grupę docelową odbiorców>, reklamy, które mogłyby się znaleźć w SF lub NF, dowolnie, a prawdopodobnie jednocześnie w obu pismach, by uzyskać wyższy OTS, miałyby (a przynajmniej powinny) inny layout niż główna koncepcja kreatywna widoczna w magazynach pokroju "Pani domu" lub "Poradnika domowego". Copywriterzy mogliby mieć pole do popisu i nieźle się zabawić => czy to z zupką, czy z proszkiem. Casus "Playboy'a".
Niestety, rzecz jest czysto hipotetyczna => nakład jest za niski, by zainteresował media-plannerów od wielkich, masowych kampanii reklamowych. Chociaż to może ulec zmianie - trend jest, aby uderzać do niszowych segmentów, by poszerzyć <cenzura>
Znaczy: kto wie, może już wkrótce pojawi się zupka w jakiejś zakręconej i fantastycznej (w sensie jak najbardziej dosłownym) reklamie?
Ze względu na specyficzny <cenzura, brzydkie, nielubiane słowo oznaczające grupę docelową odbiorców>, reklamy, które mogłyby się znaleźć w SF lub NF, dowolnie, a prawdopodobnie jednocześnie w obu pismach, by uzyskać wyższy OTS, miałyby (a przynajmniej powinny) inny layout niż główna koncepcja kreatywna widoczna w magazynach pokroju "Pani domu" lub "Poradnika domowego". Copywriterzy mogliby mieć pole do popisu i nieźle się zabawić => czy to z zupką, czy z proszkiem. Casus "Playboy'a".
Niestety, rzecz jest czysto hipotetyczna => nakład jest za niski, by zainteresował media-plannerów od wielkich, masowych kampanii reklamowych. Chociaż to może ulec zmianie - trend jest, aby uderzać do niszowych segmentów, by poszerzyć <cenzura>
Znaczy: kto wie, może już wkrótce pojawi się zupka w jakiejś zakręconej i fantastycznej (w sensie jak najbardziej dosłownym) reklamie?
So many wankers - so little time...
- Robert J. Szmidt
- Kurdel
- Posty: 778
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12
to juz predzej u komputerowcow niz u nas. Niestety. segment literacki jest kojarozny jako totalna niszaMałgorzata pisze:Elam, mnie tam obojętne, jakie reklamy będą => niechaj przynoszą zysk wydawcy, a grupie odbiorców zapewnią stałą i niską cenę ulubionego periodyku.
Ze względu na specyficzny <cenzura, brzydkie, nielubiane słowo oznaczające grupę docelową odbiorców>, reklamy, które mogłyby się znaleźć w SF lub NF, dowolnie, a prawdopodobnie jednocześnie w obu pismach, by uzyskać wyższy OTS, miałyby (a przynajmniej powinny) inny layout niż główna koncepcja kreatywna widoczna w magazynach pokroju "Pani domu" lub "Poradnika domowego". Copywriterzy mogliby mieć pole do popisu i nieźle się zabawić => czy to z zupką, czy z proszkiem. Casus "Playboy'a".
Niestety, rzecz jest czysto hipotetyczna => nakład jest za niski, by zainteresował media-plannerów od wielkich, masowych kampanii reklamowych. Chociaż to może ulec zmianie - trend jest, aby uderzać do niszowych segmentów, by poszerzyć <cenzura>
Znaczy: kto wie, może już wkrótce pojawi się zupka w jakiejś zakręconej i fantastycznej (w sensie jak najbardziej dosłownym) reklamie?
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
byla we francji reklama napoju z "krwawych" (po naszemu czerwonych) pomaranczy; kosmici o ksztaltach butelek z tymze napojem atakuja minibus i masakruja pasazerow pilami mechanicznymi.. bylo to fantastyczne.
no, ale o reklamach to tu jest oddzielny temat, wiec juz nie mieszam :o)
no, ale o reklamach to tu jest oddzielny temat, wiec juz nie mieszam :o)
Wielu ludzi nie wie, co zrobic z czasem.
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Bo jest niszą, NURSie :)))
Ale jest taki trend, by w niszach szukać dodatkowych odbiorców => niestety, to nie od razu nastąpi, bo korporacyjne reklamy, bo przyzwyczajenia media-plannerów, bo niewielkie to powiększenie...
Komputerowe czasopisma => tak, są w tej chwili już uzupełnieniem kampanii reklamowych szerokiego zasięgu. Konkurencja coraz ostrzejsza => nisze zaczynają się liczyć, bo liczyć się zaczynają nawet mikronalne poszerzenia zasięgu.
Ale na razie => hipotetyczna wyłącznie możliwość, podkreślę raz jeszcze.
Ale jest taki trend, by w niszach szukać dodatkowych odbiorców => niestety, to nie od razu nastąpi, bo korporacyjne reklamy, bo przyzwyczajenia media-plannerów, bo niewielkie to powiększenie...
Komputerowe czasopisma => tak, są w tej chwili już uzupełnieniem kampanii reklamowych szerokiego zasięgu. Konkurencja coraz ostrzejsza => nisze zaczynają się liczyć, bo liczyć się zaczynają nawet mikronalne poszerzenia zasięgu.
Ale na razie => hipotetyczna wyłącznie możliwość, podkreślę raz jeszcze.
So many wankers - so little time...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
no, RJS mowil, ze bedzie w weekend. a ze w weekend wiekszosc kioskow jest zamknieta, to logicznie rzecz biorac, po weekendzie juz powinno byc
Wielu ludzi nie wie, co zrobic z czasem.
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Naprawdę jesteś z daleka, Elam :)))
Mieszkam w Twierdzy. W Twierdzy jest pełno hpmarketów. W hpmarketach kiosków multum jest i one wszystkie czynne w weekend i zwłaszcza w weekend, bo mnóstwo ludzi wtedy przychodzi wyłącznie, by dokonać rytuału zakupów.
O pozostałych kioskach nie wspomnę, ale one też walczą z konkurencją hpmarketów i też są otwarte w soboty i niedziele...
Znaczy: nie widziałam dzisiaj w kiosku, to może faktycznie od poniedziałku...
Mieszkam w Twierdzy. W Twierdzy jest pełno hpmarketów. W hpmarketach kiosków multum jest i one wszystkie czynne w weekend i zwłaszcza w weekend, bo mnóstwo ludzi wtedy przychodzi wyłącznie, by dokonać rytuału zakupów.
O pozostałych kioskach nie wspomnę, ale one też walczą z konkurencją hpmarketów i też są otwarte w soboty i niedziele...
Znaczy: nie widziałam dzisiaj w kiosku, to może faktycznie od poniedziałku...
So many wankers - so little time...
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
Kioski może i działają w weekend. Ale dystrybutorzy, jak już nie omieszkał Robert wspomnieć, niekoniecznie.Małgorzata pisze:Naprawdę jesteś z daleka, Elam :)))
Mieszkam w Twierdzy. W Twierdzy jest pełno hpmarketów. W hpmarketach kiosków multum jest i one wszystkie czynne w weekend i zwłaszcza w weekend, bo mnóstwo ludzi wtedy przychodzi wyłącznie, by dokonać rytuału zakupów.
A reklamy to niech będą proszku, mydła czy innej pasty do zębów. Niech reklamują Knorra i Ramę. Łaciate i "Pij mleko, czytaj SF, będziesz wielki".
I niech zajmują nawet więcej niz 10% objętości pisma. Objętość zawsze można zwiększyć jak będą pieniądze. A gdyby taka reklama się pojawiała, to by oznaczało tyle właśnie, że sie pojawia - i że nastał lepszy czas dla fantastyki.