Ponieważ nie należy krytykować, bez wcześniejszego zapoznania się z tekstem...terebka pisze:Niepotrzebny sarkazm, neularger. Zajrzyj i sam oceń, czy warto na podstawie jednego tekstu, który być może lekko zahaczył o krawężnik wyrabiać sobie opinię na temat całego portalu - z naszych tu rozmówek nie wynika nic ponad to, że każdy ma własny system wartości, niezależny od odgórnych ustaleń. Są osoby, którym opowiadanko Tomasza Bochińskiego się spodobało i dały temu wyraz.
Po kilku pierwszych zdaniach musiałem zacząć podtrzymywać szczękę, by nie spadła mi na podłogę. Doprawdy nie wiem co tak naturalistyczny opis miał na celu.
A odnośnie argumentu, że innym się podobało - czy to, że Zmierzch sprzedał się w 100 mln egzemplarzy znaczy, że jest arcydziełem literatury światowej?
Nie lepiej po prostu przyznać, że zaliczyło się wtopę? (Oczywiście tylko tym konkretnym tekstem).