Stefan Darda

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Przesadzasz, savikolu.
Jak mi się wydaje wszystkie posty (w tym moje - z wyjątkiem ostatniego) były utrzymane w tonie żartobliwym. Wcale nie uważamy (nie uważam), że Autor ma obowiązek informować o tym, że brał udział w warszatach na FF. To zależy tylko od niego.
Nie wiem też skąd przekonanie, że Autor jest atakowany za to, że mu się udało?
Nie ma też nic złego w zostawianiu w tym wątku swoich postów (reklam) - te wątki po to też są... Za to dziwnie się robi, kiedy Autor, zamyka tę, podkreślę, nienajgłębszą dyskusję w taki sposób. Można ją było zamknąć w tym samym tonie w jakim była utrzymana. Prawda?
Zwłaszcza, że Autor brał w niej udział.
Dalej. Z tonu "zamknięcia dyskusji" można wnioskować, że Autor ceni dysputy na wyższym poziomie intelektualnym. W porządku. Z tym, że na tym forum żadnej nigdy nie zaczął. W ogóle tu się nie udziela. Skąd mogłem wiedzieć? :) Jest tu, IMO, pewna niespójność w zachowaniu Autora.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
savikol
Fargi
Posty: 407
Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04

Post autor: savikol »

Sorry, nie chciałem sprawić przykrości użytkownikom (szczególnie Nimfie (padam do stóp)). Tak mnie tylko zirytowało, że biją tu niewinnego (wg. mnie rzecz jasna). Teraz nieco ochłonąłem. Biję się w pierś – przesadziłem z tą bandą zazdrosnych frustratów.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że zależało mi na dobrymi imieniu F, mojego ulubionego periodyku netowego. Niezasłużone szarpanie pisarza uznałem za niegodne FF. Może sobie coś wyolbrzymiłem.
Amen!

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

stief pisze:
Alfi pisze:które to Wyręby powinny być pisane przez duże W, a nie były.
Skąd pewność, że "wyręby" w tytule powinny rozpoczynać się od dużej litery?
Jeśli dobrze zrozumiałem, to była nazwa przysiółka?
Oczywiście wiem, że "wyręby" to miejsce, gdzie rósł las, ale go wykarczowali. W mojej rodzinnej wsi też takie były.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

Alfi pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem, to była nazwa przysiółka?


Dokładnie. Ale gdyby to właśnie nazwa własna znajdowała się w tytule, to poprawnie powinien od brzmieć "Dom w Wyrębach", a więc niezbyt ładnie i płynnie (wystarczy spróbować to wymówić). Oczywiście, spotyka się tu i ówdzie sformułowanie, że coś tam np. się zdarzyło "na wiosce", cytowany niżej stary Skubisz też pewnie powiedziałby, że jedzie "na Wyręby" (a nie "do Wyrębów"), niemniej jednak użycie tej formy w tytule powieści nie byłoby zręczne.
Alfi pisze:Oczywiście wiem, że "wyręby" to miejsce, gdzie rósł las, ale go wykarczowali. W mojej rodzinnej wsi też takie były.
No właśnie. Jeden z bohaterów opowiada o miejscu, w którym stoi dom M. Leśniewskiego:

"– Kiedyś, to tu wszędzie lasy były – powiedział stary. – Takie jak te wkoło. Ale po pierwszej wojnie sprowadzili się tu Niemcy. Jakieś inżyniery, czy coś takiego… Piłsudski ich sprowadził, chyba do melioracji. Z okolic Poznania czy skądś tam. No i wybrali sobie takie miejsce w środku lasu, żeby w kupie razem mieszkać, wykarczowali lasy do spodu, no i założyli wioskę. Oni jakoś inaczej ją nazywali, ale dla nas to zawsze były Wyręby."

I tak właśnie dom postawiony na wyrębach wystąpił w tytule.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No, to ma sens. Problem w tym, że łatwo w tekście zauważyć Wyręby jako nazwę geograficzną, a wyręby jako rzeczownik pospolity mogą być niektórym nieznane. Coraz więcej mieszczuchów u nas;-). W cytowanym fragmencie też widzę duże W.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

Alfi pisze:W cytowanym fragmencie też widzę duże W.
Tak, bo Skubisz użył nazwy własnej, która - co jest częstą praktyką - wzięła się z potocznego, spotykanego początkowo u lokalnych mieszkańców, określenia jakiegoś miejsca. Kiedy jednak taka nazwa trafia na mapy, również i tubylcy (tambylcy?) rozumieją ją jako oficjalną nazwę miejscowości i mówią o niej z dużej litery.:)

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Jeden z moich przyjaciół mieszka na wałbrzyskim Podzamczu. Dzielnica leży blisko zamku Książ (nawiasem mówiąc za czasów mojego dzieciństwa na niemiecki zamek Fürstenstein mówiono Książno).
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

ElGeneral pisze:Jeden z moich przyjaciół mieszka na wałbrzyskim Podzamczu.
Wszystko się zgadza - to dzielnica miasta.
Na Pradze, na Ochocie, na Woli, Bieżanowie, Tatarach, Czubach. Na Starówce nawet. Natomiast co do nazw miejscowości, to już "w". W Wałbrzychu na Podzamczu.
No, chyba że we Włodawie, we Wrocławiu lub "we Wiedniu".;)

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

Skoro temat nazw został wyczerpany - pozwolę sobie podać dwie informacje lub - jak kto woli - dwa zaproszenia:

1. Jeśli jest ktoś z okolic Lublina i miałby ochotę posłuchać, co takiego mam do powiedzenia w różnych kwestiach, zapraszam do pooglądania w najbliższą środę (30-go listopada) o godzinie 17.35 magazynu kulturalnego "Afisz" z moim udziałem. Więcej o audycji tutaj:

http://www.tvp.pl/lublin/kulturalne/afi ... kulturalny

2. Jeśli zaś ktoś chciałby poczytać, co takiego mam do powiedzenia m.in. w sprawie nominacji moich książek do Nagrody im. Janusza A. Zajdla (zdaje się, że sporo było na ten temat różnorakich dywagacji i nieporozumień), zapraszam do fragmentu wywiadu dla październikowej "Lampy", przeprowadzonego ze mną przez Ł. Orbitowskiego i J. Urbaniuka.

http://www.stefandarda.pl/news,101

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

Ostatnio zachęcałem osoby zamieszkujące Lubelszczyznę do obejrzenia rozmowy ze mną na antenie TVP Lublin. Ponieważ wywiad jest już w Internecie, tym razem zachęcam wszystkich, bez względu na miejsce zamieszkania.:)
Oto link:
http://www.tvp.pl/lublin/kulturalne/afi ... 11/5766408

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

stief pisze:2. Jeśli zaś ktoś chciałby poczytać, co takiego mam do powiedzenia m.in. w sprawie nominacji moich książek do Nagrody im. Janusza A. Zajdla (zdaje się, że sporo było na ten temat różnorakich dywagacji i nieporozumień), zapraszam do fragmentu wywiadu dla październikowej "Lampy",
Dyskusja na forum Qfantu. Szczególnie polecam fragment:
Czy jest Pan z cała pewnością przekonany, ze na apel odpowiedziały tylko osoby, które książkę czytały?
Strona, na której podane jest wszystko, wliczając nawet w jaki sposób wypełnić ankietę zgłoszeniową, wraz z informacją, ze można zagłosować tylko na jeden utwór, nie wydaje sie być zwrotem skierowanym do czytelników fantastyki - bo oni czytali pewnie więcej.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

O, to mi przypomina, że muszę się rozejrzeć za październikową "Lampą".

edit:
O ostatecznym rozstrzygnięciu w przypadku tej nagrody decydują osoby obecne na Polconie. Nie jestem zbytnio zaangażowany w działalność Fandomu, więc taki, a nie inny werdykt nie jest dla mnie zaskoczeniem.
To jest co najmniej niemiłe. Gdyby o werdykcie Zajdla decydowało "zaangażowanie w działalność Fandomu" albo podobna forma popularności, to co roku Zajdla dostawałby Ćwiek, co najwyżej na zmianę z Pilipiukiem. Ostatni laureaci - Ania Kańtoch jest nieśmiała i nie bryluje na salonach, bo tego nie lubi, Jacek Dukaj w życiu fandomu praktycznie nie uczestniczy, był na Falkonie 2010, ale zasadniczo nie jeździ, AFAIK, Rafał Kosik, owszem, jeździ i bywa, ale udziela się raczej po niż w trakcie konwentów - na spotkaniach i panelach odsuwa od siebie mikrofon, Wegner był w Cieszynie (2010) chyba na pierwszym konwencie. Gdzie ci zaangażowani w życie fandomu, co zgarniają Zajdle?
edit2:
Polacy są specjalistami od tworzenia teorii spiskowych
Oj, chyba tak, a co najgorsze, to się udziela tym, którzy te teorie piętnują :)
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Nie do końca kapuję. Zajdel to czysta demokracja, ślepe głosowanie. Nie wiem po co dorabiać do tego jakiekolwiek teorie spiskowe.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

stief pisze:Ostatnio zachęcałem osoby zamieszkujące Lubelszczyznę do obejrzenia rozmowy ze mną na antenie TVP Lublin. Ponieważ wywiad jest już w Internecie, tym razem zachęcam wszystkich, bez względu na miejsce zamieszkania.:)
Oto link:
http://www.tvp.pl/lublin/kulturalne/afi ... 11/5766408
Obejrzałem. Nieco rozczarowujące.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

stief
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33

Post autor: stief »

nosiwoda pisze:
O ostatecznym rozstrzygnięciu w przypadku tej nagrody decydują osoby obecne na Polconie. Nie jestem zbytnio zaangażowany w działalność Fandomu, więc taki, a nie inny werdykt nie jest dla mnie zaskoczeniem.
To jest co najmniej niemiłe. Gdyby o werdykcie Zajdla decydowało "zaangażowanie w działalność Fandomu" albo podobna forma popularności, to co roku Zajdla dostawałby Ćwiek, co najwyżej na zmianę z Pilipiukiem. Ostatni laureaci - Ania Kańtoch jest nieśmiała i nie bryluje na salonach, bo tego nie lubi, Jacek Dukaj w życiu fandomu praktycznie nie uczestniczy, był na Falkonie 2010, ale zasadniczo nie jeździ, AFAIK, Rafał Kosik, owszem, jeździ i bywa, ale udziela się raczej po niż w trakcie konwentów - na spotkaniach i panelach odsuwa od siebie mikrofon, Wegner był w Cieszynie (2010) chyba na pierwszym konwencie. Gdzie ci zaangażowani w życie fandomu, co zgarniają Zajdle?
W tych dwóch krótkich zdaniach zawarłem przekonanie, że gdybym był bardziej zaangażowany w działalność Fandomu, moje szanse pewnie byłyby większe. I tyle. Nic ponad to. Być może jestem w błędzie (co w pewien sposób może potwierdzać Twoja powyższa wypowiedź), ale sugestia, że to stwierdzenie zawiera jakieś drugie dno jest nieuprawniona, co zresztą potwierdzam w drugiej odpowiedzi wywiadu, wyrażając radość z tego, że werdykt konwentowiczów jest zapewne sprawiedliwy.

Wszystkim wymienionym przez Ciebie pisarzom kibicuję, cieszę się z ich sukcesów i jakiekolwiek sugestie, że uzależniam otrzymanie przez nich takiej czy innej nagrody od ich zaangażowania w prace Fandomu są nie na miejscu.
Tym bardziej, że nawet nie mam pojęcia czy w takowe prace są zaangażowani, czy też nie. Nie ślędzę tego - po prostu nie mam na to czasu.
Młodzik pisze:Nie do końca kapuję. Zajdel to czysta demokracja, ślepe głosowanie. Nie wiem po co dorabiać do tego jakiekolwiek teorie spiskowe.
Mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat.

edit: literówka

ODPOWIEDZ