No właśnie.stief pisze:W tych dwóch krótkich zdaniach zawarłem przekonanie, że gdybym był bardziej zaangażowany w działalność Fandomu, moje szanse pewnie byłyby większe.
Stefan Darda
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
-
- Sepulka
- Posty: 73
- Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
- Achika
- Ośmioł
- Posty: 609
- Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23
Czy tylko mnie się wydaje, że ktoś tu sam sobie przeczy?stief pisze: (...)gdybym był bardziej zaangażowany w działalność Fandomu, moje szanse pewnie byłyby większe. (...) jakiekolwiek sugestie, że uzależniam otrzymanie przez nich takiej czy innej nagrody od ich zaangażowania w prace Fandomu są nie na miejscu.
Przy okazji: fandom nie jest nazwą własną.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.
-
- Sepulka
- Posty: 73
- Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy pomiędzy zwiększeniem szans na wystąpienie jakiegoś zjawiska a uzależnieniem jego wystąpienia od określonego czynnika?Achika pisze:Czy tylko mnie się wydaje, że ktoś tu sam sobie przeczy?stief pisze: (...)gdybym był bardziej zaangażowany w działalność Fandomu, moje szanse pewnie byłyby większe. (...) jakiekolwiek sugestie, że uzależniam otrzymanie przez nich takiej czy innej nagrody od ich zaangażowania w prace Fandomu są nie na miejscu.
-
- Sepulka
- Posty: 73
- Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33
"Dwie dychy na gwiazdkę"
Zapraszam do posłuchania słuchowiska "Dwie dychy na gwiazdkę", które swego czasu zostało dodane na płycie do czasopisma "Lśnienie":
http://www.stefandarda.pl/news,108
http://www.stefandarda.pl/news,108
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
- terebka
- Dwelf
- Posty: 562
- Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56
Na kilku forach, na których bywam, w wielu autorskich przypadkach wygląda to właśnie tak - post autorski pod postem autorskim, linki, zaproszenia, informacje i prawie żadnego odzewu. Taki link, czy informacja, są również zaproszeniem do dyskusji. Autor liczy właśnie, że spotka się z odpowiedzią - może ktoś przeczyta/odsłucha/przyjdzie i skomentuje. A że się nie spotyka? Mało tego, niechętnie się patrzy na to, że Autor informuje. W wątku opatrzonym Jego nazwiskiem na forum literackim, informowanie o swej twórczości, nawet takie bez reakcji czytających, trudno chyba jakoś uznać za spamowanie. Ja z pewnością miałbym opory aby je tak nazwać.
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
Nie nazwałem tego spamowaniem. Autor podaje konkretne informacje i chwała mu za to, ale odnoszę wrażenie (i chyba nie tylko ja), że na kontakcie z forumowiczami za bardzo mu nie zależy. Ten wątek wygląda raczej jak jednokierunkowy kanał informacyjny. Zapewne te same linki wklejane są hurtowo na kilku forach. Autor poza autopromocją nie wykonał na FF żadnych ruchów (np. rozpoczęcie ciekawego wątku na temat literatury grozy) zjednujących mu sympatię i wzbudzających zainteresowanie forumowiczów (potencjalnych czytelników), dlatego nie powinien dziwić słaby odzew i brak dyskusji na temat jego twórczości.
po przeczytaniu spalić monitor
- terebka
- Dwelf
- Posty: 562
- Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56
Podzielam zdanie Savikola. Autor może nie mieć czasu, by toczyć żywe dyskusje na każdym forum poświęconym literaturze. Co nie odbiera mu prawa do informowania o swych dokonaniach wszędzie tam, gdzie ktoś coś czyta, nie łamiąc przy tym Forumokiety - a przecież nie łamie. Natomiast pojęciami zwanymi taktem, wdziękiem etc. rządzi subiektywizm - stąd ta dyskusja, nie o tym, CO Autor wkleił, lecz, ŻE to uczynił.
W temacie: Dwa lata minęły i nie bardzo pamiętam te "Dwie dychy...". Ale wiem, że mam je wśród zalegających wokół stert 'papierzysków' i 'płycisków', i odkopię, by odsłuchać raz jeszcze.
W temacie: Dwa lata minęły i nie bardzo pamiętam te "Dwie dychy...". Ale wiem, że mam je wśród zalegających wokół stert 'papierzysków' i 'płycisków', i odkopię, by odsłuchać raz jeszcze.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Ale to, że nie ma odzewu to już nie jest wina autora. Akurat tu nie ma targetu albo target jest milczący, i tyle. Gorsze rzeczy robią niektórzy autorzy i/lub ich fanboje :)mr.maras pisze:Ten wątek wygląda raczej jak jednokierunkowy kanał informacyjny.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
-
- Sepulka
- Posty: 73
- Rejestracja: czw, 03 sty 2008 21:33
Dość rzadko zdarza się taka sytuacja, gdy jeden z autorów fantastyki recenzuje książkę innego. Pomyślałem więc, że może podlinkuję...:)
http://marcinrusnak.wordpress.com/2011/ ... ej-doliny/
http://marcinrusnak.wordpress.com/2011/ ... ej-doliny/