Norweski dziennik by Jagna

tu możemy docenić mistrzostwo Recenzentów.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

Tak sobie pomyślałam, na podstawie tej recenzji, ostatnio publikowanych opowiadań w SFFiH, że ominę chyba Pilipiuka szerokim łukiem. Jednak po zastanowieniu, może by warto było sprawić Dzienniki potomkom?

W dobie manii apokaliptycznej, gdzie III WŚ wygląda zza winkla, gdyby szlag miał trafić cały świat, Norweski dziennik byłby pięknym przewodnikiem działań praktycznych. Ha, szczególnie Mara powinna docenić.
W końcu żyje w kapitalistycznym raju, gdzie za przeproszeniem nawet noc nie przychodzi, a Zachód to już Północ.

edyta. link
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: ElGeneral »

Hundziu, Pilipiuk zasłynął jako wynalazca fantastyki gumofilcowej (cykl "Wędrowycz"). Ja omijam ją szerokim łukiem, bo nie lubię unoszącego się znad gumofilców zapaszku (bywało, że miewałem okazję się z nim zetknąć. Brrr!). Dziwi mnie też fakt, że ktoś noszący nazwisko Pilipiuk na każdym niemal kroku daje wyraz swej nienawiści do polskiego, prostego jak stylisko łopaty kmiecia (wiekopomne "Kuzynki", których lekturę odcierpiałem bólami brzucha ze śmiechu). Rzecz byłaby zrozumiała u Zamoyskiego, na przykład, albo u kogoś o nazwisku Lubomirski ;-)...
W sumie - IMVHO - niczego nie stracisz, jak sobie Pilipiuka darujesz.
A tak prywatnie - Pilipiuka lubię.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

Ej, pierwsze Wędrowycze nie były złe. Były nowatorskie i zabawne, tyle, że w miarę mnożenia historyjek wędrowyczowskich pomysł zaczął się spalać.
Natomiast od tego czasu Pilipiuk imo pisze coraz gorzej. Warsztatowo świetnie, językowo - miód, natomiast jeśli chodzi o treści i pomysły to już równia pochyła.
Tym bardziej byłam ciekawa, czy coś się zmieniło, ale jak mówię, nie czytałam wiele, Kilka antologii Wędrowyczowych i tyle co opowiadań w SFFiH.

Natomiast choć wkurza mnie wałkowanie wciąż peerelowskich realiów, może książka mialaby wartość dydaktyczną dla młodego czytelnika? Tak jak kiedyś, obecne stare pokolenie pochłaniało na tomy Tomki, Ossendowskiego, Curwooda.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: ElGeneral »

hundzia pisze: ...Tak jak kiedyś, obecne stare pokolenie pochłaniało na tomy Tomki, Ossendowskiego, Curwooda.
Szklarski czy Curwood nie pisali książek o zabarwieniu politycznym. To, co robi Pilipiuk nie ma wartości dydaktycznej, to czystej wody propaganda polityczna. Powiedziałbym nawet ostrzej. Menel w rozmowie pod kioskiem może mówiąc o Rosjanach użyć słowa "kacap". Czego wymagać od menela? Ale dla pisarza mającego jakie takie ambicje artystyczne tego rodzaju określenia (nie w menelskich dialogach) są niedopuszczalne!
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

ElGeneral pisze:
hundzia pisze: ...Tak jak kiedyś, obecne stare pokolenie pochłaniało na tomy Tomki, Ossendowskiego, Curwooda.
Szklarski czy Curwood nie pisali książek o zabarwieniu politycznym.
Tego nie byłabym pewna. O ile pamiętam, cała ferajna włóczyła się po świecie, bo uciekali przed carską policją, bo brali udział w wywrotowej działalności. Były jakieś jazdy z ruskimi agentami, zsyłkami na Sybir, już nie pomnę. Nie mam na półce :(

Pomijam już ideologie Pilipiuka, jego prywatne przekonania, zastanawia mnie, czy warto sięgnąć po książkę, bo ma jakąś wartość dydaktyczną dla młodego człowieka?
On i tak nie załapie nawiązań politycznych, bo dla niego PRL to jak prehistoria.
Komuch skojarzy mu się raczej z Koreą Północną...
e.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: ElGeneral »

hundzia pisze:
ElGeneral pisze:
hundzia pisze: ...Tak jak kiedyś, obecne stare pokolenie pochłaniało na tomy Tomki, Ossendowskiego, Curwooda.
Szklarski czy Curwood nie pisali książek o zabarwieniu politycznym.
Tego nie byłabym pewna. O ile pamiętam, cała ferajna włóczyła się po świecie, bo uciekali przed carską policją, bo brali udział w wywrotowej działalności. Były jakieś jazdy z ruskimi agentami, zsyłkami na Sybir, już nie pomnę. Nie mam na półce :(
No to Ci przypomnę, że np. Szklarski opisując przygody Tomka na Syberii o zwykłych Rosjanach i Sybirakach wyrażał się bardzo sympatycznie. Nie cierpiał caratu, ale oddzielał naród od formy rządów.
Pilipiuk (podobnie jak Łysiak) potępia w czambuł WSZYSTKICH Rosjan. Można i tak, ale nie róbmy z tego literackiej cnoty.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

W takim razie nie da się oddzielić twórczości autora od przekonań Autora.
Szkoda.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: Młodzik »

hundzia pisze: Warsztatowo świetnie, językowo - miód
??
Nie wiedziałem, że w tym kraju żyje inny Andrzej Pilipiuk, który w przeciwieństwie do tego mi znanego, potrafi dobrze pisać.

Awatar użytkownika
Agi
Fargi
Posty: 429
Rejestracja: ndz, 06 sie 2006 22:28

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: Agi »

Dziennika norweskiego nie czytałam. Do twórczości Pilipiuka zniechęciłam się w połowie drugiego tomu Oka jelenia z powodów przytoczonych przez Generała oraz niewysokiego poziomu literackiego dzieła. Od felietonów niestety również mnie odrzuca.
"Wiarą można manipulować. Tylko wiedza jest niebezpieczna." - Frank Herbert

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

Młodzik pisze:
hundzia pisze: Warsztatowo świetnie, językowo - miód
??
Nie wiedziałem, że w tym kraju żyje inny Andrzej Pilipiuk, który w przeciwieństwie do tego mi znanego, potrafi dobrze pisać.
Wiesz, warsztatowo jest bardzo dobry, dialogi ma rewelacyjne, czego nie można powiedzieć o niektórych publikowanych autorach.
A to, że nie potrafi przekazać treści wynika raczej z braku onej, niż nieumiejętności pisania.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: ElGeneral »

hundzia pisze: Wiesz, warsztatowo jest bardzo dobry, dialogi ma rewelacyjne, czego nie można powiedzieć o niektórych publikowanych autorach.
A to, że nie potrafi przekazać treści wynika raczej z braku onej, niż nieumiejętności pisania.
Bo Pilipiuk z natury ma kłopoty w budowaniu zdań złożonych (mniejsza z tym, współrzędnie czy podrzędnie). W dialogach to nie jest niezbędne (ba, niekiedy nawet niepotrzebne). I dlatego dialogi mu się udają.
A po kut komuś umiejętność pisania, jak nie ma niczego do przekazania.?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze:
Pilipiuk (podobnie jak Łysiak) potępia w czambuł WSZYSTKICH Rosjan. Można i tak, ale nie róbmy z tego literackiej cnoty.
Co do Łysiaka, nie będę polemizował. Co do Pilipiuka - nie zgadzam się. To jest ansa typowo polityczno-historyczna, związana z rozbiorami i komunizmem. Równocześnie widać u niego pewną fascynację wschodnią Słowiańszczyzną (mam na myśli nie tylko Rosję, ale i Ukrainę).
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: hundzia »

Nieraz powtarzał, że korzenie ma kozackie.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: ElGeneral »

Jeden z moich dwu dziadków (ten po kądzieli) nazywał się Kozak (jej Bohu, nie wru!), ale nie za bardzo obchodzi mnie dziś jego korzeń...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Norweski dziennik by Jagna

Post autor: Młodzik »

Ja do tego, hundziu, piję, że nijak nie mogę nazwać języka, jakim posługuje się Pilipiuk, za dobry. Odnośnie dialogów, do dziś pamiętam te z "Czarownika Iwanowa" - sztywne jak trup w kostnicy.

ODPOWIEDZ