"Żywe" sesje, czy cRPG???
Moderator: RedAktorzy
"Żywe" sesje, czy cRPG???
Sesje na żywo: błyszczące oczy wpatrujące się w rzucone kości, wsłuchanie w głos Mistrza Gry, trudne decyzje.
Komputerowe RPG: Klik, klik, klik... Grafika bajkowa lub realistyczna, ciekawe historie bez potrzeby szukania MG innych graczy.
Co Wy wolicie?
Mnie bardziej jednak pasuje "nieograniczoność" w sesji na żywo, wypieki na twarzy, gdy MG opowiada i niepowtarzalność... Nie ma Dwóch takich samych sesji RPG.
Komputerowe RPG: Klik, klik, klik... Grafika bajkowa lub realistyczna, ciekawe historie bez potrzeby szukania MG innych graczy.
Co Wy wolicie?
Mnie bardziej jednak pasuje "nieograniczoność" w sesji na żywo, wypieki na twarzy, gdy MG opowiada i niepowtarzalność... Nie ma Dwóch takich samych sesji RPG.
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Na komputerze. Komputer można w każdej chwili wyłączyć. :)
EDIT: a właściwie, to czy koleżanka przedstawiła się na Łowisku? Hm? Gifta odebrała? A już ankiety wrzuca.... nieładnie....
EDIT: a właściwie, to czy koleżanka przedstawiła się na Łowisku? Hm? Gifta odebrała? A już ankiety wrzuca.... nieładnie....
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Zdecydowanie komputerowe rpg - nie wyobrazam sobie Fallouta na zywo. A sesjom wygladajacym jak poligon wojskowy mowie stanowcze "NIE!, dziekuje" ;-)
Z rzadka biore udzial w sesjach na zywo (mniej wiecej raz/dwa w roku w LARPie), zbyt wiele zalezy od Mistrza Gry. Zdarzaly sie swietne, ktore bede pamietal cale zycie, ale bylo tez sporo niewypalow.
Z rzadka biore udzial w sesjach na zywo (mniej wiecej raz/dwa w roku w LARPie), zbyt wiele zalezy od Mistrza Gry. Zdarzaly sie swietne, ktore bede pamietal cale zycie, ale bylo tez sporo niewypalow.
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Ja wole crpg. W zwykłe już dawno nie gram. Zresztą jako MG byłem niekompetentny, wszystko robiłem na ostatnią chwilę, bo nie potrafiłem się przygotować, miałem za dużo zajęć itd. A na gracza znowuż się nie nadawałem. Wolę więc cRPG. Choć przyznam szczerze, że sporo systemów mi przez ręcę przeszło.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- Ellaine
- Klapaucjusz
- Posty: 2372
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
- Płeć: Kobieta
Na żywo jeszcze nie miałam okazji. Na kompie też zresztą nie. Ale w przypadku tego pierwszego jestem już w jednej drużynie (na razie stworzyliśmy postacie), a sesje zaczniemy po zdanych (lub nie) maturach :)
Aczkolwiek w rpg gram przez Internet, w mieście stworzonym na jednym z for internetowych (poniekąd link do tego mam w profilu. nie ma jak reklama... :D). Siedzę tam prawie trzy lata i jakoś żyję - w przeciwieństwie do moich postaci. Upadkowość miast niestety ostatnimi czasy była całkiem spora, ale cóż... ludzie czasem po prostu nie mają czasu grać.
Aczkolwiek w rpg gram przez Internet, w mieście stworzonym na jednym z for internetowych (poniekąd link do tego mam w profilu. nie ma jak reklama... :D). Siedzę tam prawie trzy lata i jakoś żyję - w przeciwieństwie do moich postaci. Upadkowość miast niestety ostatnimi czasy była całkiem spora, ale cóż... ludzie czasem po prostu nie mają czasu grać.
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Pytanie w temacie jest tendencyjne, zas mozliwosci wyboru zbyt waskie. A co z RPG-7? Ze wszystkich mozliwych erpegow wybieram wlasnie ten model!
A poza tym to zdecydowanie komputerowki. Mialem kilka razy okazje zagrac w realu (podobno z dobrymi mistrzami), dwa razy prowadzilem i moge z czystym sumieniem powiedziec, ze nie jest to to co kiwaczki lubia najbardziej. Poza tym nie podoba mi sie cala "kultura" wyrastajaca przy erpegach. A zwlaszcza denerwuje mnie teza, ze erpegi rozwijaja wyobraznie. Uwazam, ze wprost przeciwnie.
A poza tym to zdecydowanie komputerowki. Mialem kilka razy okazje zagrac w realu (podobno z dobrymi mistrzami), dwa razy prowadzilem i moge z czystym sumieniem powiedziec, ze nie jest to to co kiwaczki lubia najbardziej. Poza tym nie podoba mi sie cala "kultura" wyrastajaca przy erpegach. A zwlaszcza denerwuje mnie teza, ze erpegi rozwijaja wyobraznie. Uwazam, ze wprost przeciwnie.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- JamesB0T
- Sepulka
- Posty: 53
- Rejestracja: pn, 06 mar 2006 19:29
Stanowczo wybieram tradycyjne RPG... Dlaczego? Być może dlatego że grałem dotąd ze świetnymi ludźmi, i prowadzili też "profesjonaliści"... Tacy którzy potrafią dopasować się do każdej sytuacji, i posiadają olbrzymia wiedzę choćby historyczną, a taka w WFRP czy D&D często sie przydaje.
Teraz mam zgryz, bo sam mam im poprowadzić (pierwszy raz), i choć uszykowałem ponad 40 kartek dodatkowych materiałów, i tak wiem że gdzieś polegnę. Całe szczęście to dobrzy znajomi i wesprą w MG-owaniu...
A komputerowe? Hmmm... Zbyt sztywny świat, brak "TEGO" klimatu...
Teraz mam zgryz, bo sam mam im poprowadzić (pierwszy raz), i choć uszykowałem ponad 40 kartek dodatkowych materiałów, i tak wiem że gdzieś polegnę. Całe szczęście to dobrzy znajomi i wesprą w MG-owaniu...
A komputerowe? Hmmm... Zbyt sztywny świat, brak "TEGO" klimatu...
Małysz zdobył 4 kryształową kulę.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.
Jeszcze 3 i będzie mógł wezwać smoka.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Kiwaku, co to jest RPG-7? (pewnie znowu wyjdę na ebonit) :))))
Sama nie gram w RPG - ani na komputerze, ani na żywo. Grałam kiedyś w obie opcje (niedługo) i jakoś bez żalu wyrosłam.
Rozwijanie wyobraźni? Nie zauważyłam. Może za krótko grałam? :))))
No, co z tym polem wyboru w ankiecie: "wcale nie gram"? Powinno być, IMAO.
Sama nie gram w RPG - ani na komputerze, ani na żywo. Grałam kiedyś w obie opcje (niedługo) i jakoś bez żalu wyrosłam.
Rozwijanie wyobraźni? Nie zauważyłam. Może za krótko grałam? :))))
No, co z tym polem wyboru w ankiecie: "wcale nie gram"? Powinno być, IMAO.
So many wankers - so little time...
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Elementarne drogi watsonie. RPG-7 to reczny granatnik przeciwpancerny. Wspolczesny odpowiednik panzerfausta. Calkiem mila sprawa jak sie strzela, gorzej jak trzeba toto nosic w ramach karnego bagazu po poligonie. Wtedy potrafi dac niezle w kosc.
A wyglada toto tak
Zeby nie bylo ze to offtop, to na Konkrecie prowadzilem kiedys panel o RPG (opisywany juz tutaj w innym watku). Duze znaczenie mial tam wlasnie wspomniany granatnik, ale publike stanowili wylacznie erpegowcy ;)
A wyglada toto tak
Zeby nie bylo ze to offtop, to na Konkrecie prowadzilem kiedys panel o RPG (opisywany juz tutaj w innym watku). Duze znaczenie mial tam wlasnie wspomniany granatnik, ale publike stanowili wylacznie erpegowcy ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Tyle, że ten sprzęt się kiepsko sprawdza w pomieszczeniach zamkniętych. Pouczająca scena (aczkolwiek z inną zabawką) była w "Prawdziwych kłamstwach" ze Szwarcem.
Na sali posiedzeń jednak byłby w sam raz. Oj, jak bardzo w sam raz...
Na sali posiedzeń jednak byłby w sam raz. Oj, jak bardzo w sam raz...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54