To już wiem o kogo się potykam pomiędzy regałami... :)jaynova pisze:Ja tak samo. Empik rules :)Nieznany pisze:Większość przeczytanych w mym życiu książek nie posiadałem na własność
Andrzej Ziemiański
Moderator: RedAktorzy
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1809
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Jeśli bywasz w:
Empik Rynek Megastore Wrocław
Empik Renoma Wrocław
Empik Galeria Grunwaldzka Wrocław
to bardzo możliwe. Właściwie pewne.
Empik Rynek Megastore Wrocław
Empik Renoma Wrocław
Empik Galeria Grunwaldzka Wrocław
to bardzo możliwe. Właściwie pewne.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Empik być może rules, ale nic mi niestety z tego, bo w moim mieście nie ma empików, choć chyba w przyszłym roku pierwszy powstanie. Wobec tego biblioteka (tak, istnieje jeszcze coś takiego!) i znajomi posiadający książki, które chciałbym przeczytać (też istnieją) rules. Generalnie pożyczanie rules. Byle nie w Providencie. ;) Na ten przykład na pewnym małym forum książkowym, na którym bywam, użytkownicy dzielą się wybranymi swoimi książkami z innymi, na zasadzie przesyłania od osoby, do osoby, kolejnym chętnym do lektury. Wymóg - każdy chętny musi napisać na początku książki kilka uwag o książce i dzielić się też swoimi przemyśleniami nt. treści na marginesach - kolejny czytelnik ma szansę zapoznać się z uwagami poprzednich i porównania ich ze swoimi przemyśleniami. A jaką frajdę będzie miał właściciel, gdy książka wypełniona myślami wielu innych ludków do niego wróci, nieraz po roku czy dwóch, gdy lista chętnych jest długa? Na pewno niemałą. I tak trzymać i rules i amen.
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Bardzo spoko inicjatywa.
Byle wracało do właściciela ;)
Byle wracało do właściciela ;)
Try not! Do or do not. There is no try.
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1809
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Oby jak najprędzej. W twoim mieście moja babcia kończyła liceum. Bardzo miło wspomina.Nieznany pisze:w moim mieście nie ma empików, choć chyba w przyszłym roku pierwszy powstanie.
Dobry zwyczaj nie pożyczaj - mówi stare przysłowie. Nie pożyczam książek nikomu poza najbardziej zaufanymi ludźmi, bo zbyt wiele ich do mnie nie wróciło - a mam nie chwaląc się kilka białych kruków.Nieznany pisze:Generalnie pożyczanie rules
Gdyby ktoś tak popisał moją książkę - może poza odręcznymi notatkami autora - to doszłoby do krwawego mordu przy użyciu noża i siekiery.Nieznany pisze:Wymóg - każdy chętny musi napisać na początku książki kilka uwag o książce i dzielić się też swoimi przemyśleniami nt. treści na marginesach - kolejny czytelnik ma szansę zapoznać się z uwagami poprzednich i porównania ich ze swoimi przemyśleniami. A jaką frajdę będzie miał właściciel, gdy książka wypełniona myślami wielu innych ludków do niego wróci, nieraz po roku czy dwóch, gdy lista chętnych jest długa
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Wyrośniesz z tego ;)jaynova pisze:Gdyby ktoś tak popisał moją książkę - może poza odręcznymi notatkami autora - to doszłoby do krwawego mordu przy użyciu noża i siekiery.
Mam w domu dwa spore regały książek, które wyglają jakby nikt ich nigdy nie przeczytał, bo ja tak dbam o książki.
I w sumie dochodzę do wniosku, że te wytyrane, przeczytane tysiąc razy przez sto osób egzemplarze mają jakoś więcej duszy. Takie też mam.
Try not! Do or do not. There is no try.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Zgadzam się z przedpiścą. I to nie tylko dlatego, że lubię ciasto marchewkowe.
NMSP
NMSP
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Andrzej Ziemiański
O podpisuję się - nie pod ciastem marchewkowym - książka ma żyć. Ale smarowanie po marginesach to przesada.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
To, jest, IMO, dziwne - zwłaszcza, że użytkownicy mają forum gdzie mogą sobie o książce pisać. Mam wrażenie, że nie chodzi o to, żeby coś mądrego o książce napisać, tylko że po prostu pisać w książce.Nieznany pisze:Na ten przykład na pewnym małym forum książkowym, na którym bywam, użytkownicy dzielą się wybranymi swoimi książkami z innymi, na zasadzie przesyłania od osoby, do osoby, kolejnym chętnym do lektury. Wymóg - każdy chętny musi napisać na początku książki kilka uwag o książce i dzielić się też swoimi przemyśleniami nt. treści na marginesach - kolejny czytelnik ma szansę zapoznać się z uwagami poprzednich i porównania ich ze swoimi przemyśleniami. A jaką frajdę będzie miał właściciel, gdy książka wypełniona myślami wielu innych ludków do niego wróci, nieraz po roku czy dwóch, gdy lista chętnych jest długa?
Poza tym, co jak ktoś nie ma żadnych godnych uwagi przemyśleń? Siedzi taka biedna ofiara i się zastanawia, jak tu wykrzesać z siebie choć trochę erudycji i elokwencji... :)
Hundzia ma rację, książka ma żyć i ma być czytana. Jednak gdybym komuś pożyczył książkę i odnalazł wpisy na marginesach - bo się czytacz powstrzymać na ten przykład nie mógł... Byłaby to jego ostatnia książka w życiu.:)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
A ja się tak ze znajomą wymieniałem książkami, głównie tymi, które każde z nas zna na pamięć i wspak, ale druga strona nie zna. I tatuowaliśmy je ołówkami, żeby potem, jak właściciel będzie je czytał po raz pinćsetny napotkał na nie tylko swoje przemyślenia.
Jakby mi ktoś to zrobił bez pytania, to bym się zirytował, ale sama inicjatywa mi się podoba. Zresztą, funkcjonuje też w formie multimedialnej w sklepie Kobo - jak ktoś czyta książkę tam zakupioną to może włączyć "przypisy na marginesach" i wtedy komentarze do fragmentów są podpisane nickami userów. To taka fajna, współczesna wersja book clubu.
No i jeden fakt, ja bym wolał, żeby po książce pisał mi komentarze ktoś, czyje poczucie humoru albo spojrzenie na literaturę rozumiem, bo jakbym trafił tam na tysiąc pierdól to bym się tylko podirytował.
Jakby mi ktoś to zrobił bez pytania, to bym się zirytował, ale sama inicjatywa mi się podoba. Zresztą, funkcjonuje też w formie multimedialnej w sklepie Kobo - jak ktoś czyta książkę tam zakupioną to może włączyć "przypisy na marginesach" i wtedy komentarze do fragmentów są podpisane nickami userów. To taka fajna, współczesna wersja book clubu.
No i jeden fakt, ja bym wolał, żeby po książce pisał mi komentarze ktoś, czyje poczucie humoru albo spojrzenie na literaturę rozumiem, bo jakbym trafił tam na tysiąc pierdól to bym się tylko podirytował.
Try not! Do or do not. There is no try.
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1809
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Przerzucę się na broń palną ? ;)Marchew pisze:Wyrośniesz z tego ;)
Amen.neularger pisze:Jednak gdybym komuś pożyczył książkę i odnalazł wpisy na marginesach - bo się czytacz powstrzymać na ten przykład nie mógł... Byłaby to jego ostatnia książka w życiu.:)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Książki miewają zazwyczaj po kilkaset stron, taki już ich urok, i nawet kiedy dyskutuje się o nich, to nie zawsze uwzględnia się we wypowiedziach myśli, które przyszły akurat do głowy czytelnikowi na sto dwudziestej stronie w związku z reakcją czy konkretną wypowiedzią danego bohatera lub sytuacją, którą w danej przeżywa. Albo czytelnik jest fanem autora książki i czytając o przygodach niby wymyślonej postaci odnajduje aluzje czy wyraźne paralele do przeżyć pisarza - i dzieli się uwagą na marginesie, a kolejni czytelnicy mają szansę poznać jego opinię. Niektóre książki zapełniają się uwagami na marginesach (np. "Ręka Mistrza" Kinga, którą w tej chwili czytam) a inne pozostają niemal nietknięte.
@neularger - wyobraź sobie jednak, że pożyczasz komuś, z kim lubisz dyskutować i się spierać, a kto nigdy jej nie czytał, "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa. I namawiasz go (wbrew sobie, jak rozumiem, ale załóżmy tak), żeby dowolnie komentował na marginesach treść książki - nie wiem, jak Ty, ale ja za każdym razem odnajduję w niej co innego, choć mam to samo wydanie od lat - myślisz, że przy kolejnym czytaniu nie zapoznał byś się chętnie (i pewnie momentami z zadumą) z uwagami kolegi? Co innego, kiedy ktoś bez zgody babrze Ci po Twojej książce, a co innego, gdy robi to ktoś znajomy za Twoją zgodą.
Pomysłodawcom całej tej sytuacji nie tylko nie przeszkadzają wpisy innych, ale nawet nakłaniają forumowych znajomych do dzielenia się opiniami nie tylko w zwartej formie recenzji czy opinii o książce, ale przede wszystkim luźnych uwag na marginesach. Ich książki, ich pomysł, nasz offtop. Wróćmy może do Ziemiańskiego i jego prozy. :)
@neularger - wyobraź sobie jednak, że pożyczasz komuś, z kim lubisz dyskutować i się spierać, a kto nigdy jej nie czytał, "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa. I namawiasz go (wbrew sobie, jak rozumiem, ale załóżmy tak), żeby dowolnie komentował na marginesach treść książki - nie wiem, jak Ty, ale ja za każdym razem odnajduję w niej co innego, choć mam to samo wydanie od lat - myślisz, że przy kolejnym czytaniu nie zapoznał byś się chętnie (i pewnie momentami z zadumą) z uwagami kolegi? Co innego, kiedy ktoś bez zgody babrze Ci po Twojej książce, a co innego, gdy robi to ktoś znajomy za Twoją zgodą.
Pomysłodawcom całej tej sytuacji nie tylko nie przeszkadzają wpisy innych, ale nawet nakłaniają forumowych znajomych do dzielenia się opiniami nie tylko w zwartej formie recenzji czy opinii o książce, ale przede wszystkim luźnych uwag na marginesach. Ich książki, ich pomysł, nasz offtop. Wróćmy może do Ziemiańskiego i jego prozy. :)
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1809
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
No właśnie, czytał ktoś Ucieczkę z Festung Breslau?
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Maćko
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: wt, 26 mar 2013 10:28
- Płeć: Mężczyzna
Re: Andrzej Ziemiański
Z racji dość specyficznego charakteru studiów i "przejrzystości" lektur, lubię dla relaksu poczytać coś lekkiego acz niebanalnego. Achaja, w tym przypadku, spełniła moje oczekiwania. Szybka akcja, proste dialogi i całkiem sympatyczna fabuła - to co lubię.
- Narsil
- Pćma
- Posty: 286
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 23:01
Re: Andrzej Ziemiański
Łubu-dubu, łubu-dubu...
Przepraszam, NMSP.
Przepraszam, NMSP.
"Malarstwo kończy się wtedy, kiedy można zawiesić obraz do góry nogami bez szkody dla odbiorcy."