Kiedy ja coś takiego mówię,to regularnie obrywam albo od jednej wsi, albo od drugiej;).baron13 pisze: Problem polega na tym, że współczesne społeczeństwo styka się z wieloma problemami, które wymagają systematycznego podejścia do świata. One powinny być rozwiązywane na zimno, bez żadnych ideologicznych wytycznych, co mianowicie ma wyjść, abyśmy mieli bata na chłopców z tamtej wsi.
W przypadku nafty, węgla itp. najlepiej byłoby zacząć od ustalenia, na jak długo wystarczy zasobów. W którymś momencie potrzebna będzie jakaś alternatywa. Jeśli z grubsza policzymy, kiedy staniemy wobec deficytu - 50 lat? 100? 200? - to będziemy wiedzieć, ile mamy czasu na stworzenie takiej alternatywy. Wtedy trzeba zadać następne pytania: 1) Co może być (w sensie wykonalności) alternatywą? 2) jaka alternatywa jest najbardziej uzasadniona ekonomicznie i akceptowalna społecznie (konieczność podjęcia jakichś wysiłków, ewentualne szkody itp.)?baron13 pisze: To efekty cieplarniane, pik naftowy, GMO, dziura ozonowa i wiele innych.
O GMO niżej.
Zwłaszcza fachowców od GMO, którzy najwyraźniej podzielili się na zwolenników "chłopaków z tej wsi" i "chłopaków z tamtej wsi".baron13 pisze:Można powiedzieć, że dobrze było by przynajmniej nauczyć na tyle ludzi, by zrozumieli fachowca, który im coś tłumaczy.
Ludzie nie rozumieją, jaki mechanizm mógłby wywołać ewentualne szkody zdrowotne, więc łatwo jest skwitować całą sprawę grepsem o wąsach, które żadnej pani bynajmniej nie wyrosną po zjedzeniu transgenicznego pomidora. Ale wpływ na ogólny mechanizm ludzkiego czy zwierzęcego metabolizmu? Co na ten temat wiemy? Ktoś coś mądrego powiedział publicznie na ten temat, w sposób zrozumiały dla człowieka bez tytułu magistra biologii lub medycyny?
I tak dalej.
Bo też w takiej roli jest używana, i to za przyzwoleniem, a nawet przy aktywnym udziale mniej lub bardziej utytułowanych fachowców. Wszystko zależy od tego, kto ich sponsoruje.baron13 pisze: Problem jest taki, że wiedza jest postrzegana jako jedna z wielu sztachet, jakiej chłopcy w radosnej bijatyce mogą użyć.