Lem też napisał Solaris bez żadnych planów, od pierwszego zdania nie wiedząc co będzie dalej. Wniosek z tego taki, że pisarz na dostatecznie wysokim poziomie doświadczenia (level > 30) nie korzysta z konspektów, nie planuje powieści. Talent i umiejętności pozwalają mu tworzyć świat na tyle realny, że opowieść układa się sama.Powieściopisarze piszą jednak dla niezliczonych i najrozmaitszych powodów (…) Tylko jeden powód wszyscy mamy wspólny: pragniemy tworzyć światy równie rzeczywiste jak ten, który jest (albo był), lecz zarazem od niego odmienne. Dlatego nie możemy planować. Wiemy, że świat nie jest maszyną, lecz organizmem. Wiemy również, że świat stworzony rzetelnie musi być niezależny od swego twórcy – zaplanowany świat to świat martwy. Gdy nasze postacie i wydarzenia przestaną nas słuchać, wtedy dopiero zaczynają żyć prawdziwym życiem.
To niesamowite. Jestem wstrząśnięty tym odkryciem.