Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1718
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: jaynova »

Ilt pisze:Jak przeczytam i mi głód na military syfy nie przejdzie, to zgłoszę się po więcej (co nie znaczy, że niemile widziane są kolejne sugestie, bo jest wręcz przeciwnie).

Webera mam pożartego całego. Łącznie z książkami dla nastolatków o treecatach.
Czy i również czystą fantasy napisaną przez Webera?

A klasykę klasyk czyli Kawalerię kosmosu Heinleina?

Bądź też : David Drake cykl o poruczniku Leary'm
Jak błyskawice
Po drugiej stronie gwiazd
Porucznik Leary dowodzi

Elizabeth Moon cykl o Herris Serrano
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Ilt »

jaynova pisze:Czy i również czystą fantasy napisaną przez Webera?
Multiversum i War God included.

Dziękuję za kolejne tytuły. A teraz idę trzeć zęby ze złości na cenę ebooka wynoszącą 2/3+ paperbacku.
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1718
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: jaynova »

Słyszałem o takich co ebooki ściągają za darmo ;)

Takich tytułów to ja mogę i mogę bo swego czasu militarnych s-f przeczytałem na kopy.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Marchew »

jaynova pisze:Słyszałem o takich co ebooki ściągają za darmo ;)
W sensie o złodziejach?
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1718
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: jaynova »

Polskie prawo w sposób bardzo pobieżny traktuje sprawy naruszeń prawa autorskiego, poza programami- tu rzeczywiście mamy do czynienia z kradzieżą sensu stricto. W przypadku ebooków, filmów czy muzyki już nie. To usłyszałem od jednego z najwybitniejszych polskich karnistów, więc wiem co piszę. A po ostatniej dużej nowelizacji będzie jeszcze weselej z granicą kradzieży 400 zł.

Koniec offtopa. Zaglądam w głowę w poszukiwaniu książek dla Ilta.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Marchew »

jaynova pisze:weselej z granicą kradzieży 400 zł.
Granica odróżniać będzie czyn wykroczenia od czynu przestępstwa, nie będzie zmieniać sensu czynu kradzieży.

I ja nie piję do naruszenia praw autorskich w świetle prawa, bo prawo jest nieprzystosowane i wadliwe. Brakuje nowoczesnej interpretacji dostępu do dóbr kultury.

I dróg tego dostępu, chociaż tutaj sytuacja nie jest taka straszna.
Mamy biblioteki, mamy abonamenty na dostęp do książek i muzyki (chociażby Spotify, który płaci artystom). Ale uważam, że ściągnięcie czyjejś książki, udostępnionej przez osobę trzecią 'bo ją sobie kupiła, a to przecież nie papier', to taka sama kradzież, jak wyniesienie tej książki z Empiku. Jeżeli czujesz się dobrze, bo nie zabierasz fizycznie dostępnego nośnika, a nośnik dostępny multimedialnie, na którym autor nie zarabia - Twoja sprawa i Twoje sumienie.
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Ilt »

jaynova pisze:Słyszałem o takich co ebooki ściągają za darmo ;)
Wtrącę tylko swoje 3 grosze, że (o ile rzecz jasna książka w formacie e jest dostępna), ściągnięcie jej 'za darmo' to strzał w stopę. Dostatecznie dużo takich strzałów i potem jest problem finansowy. Taka na przykład Autorka Wrót (tu następuje uśmiech*) nie pisze kolejnego tomu, wykręcając się życiem zawodowym czy potrzebą zarabiania na utrzymanie (albo brakiem weny/czasu/whatever. Ja i tak wiem, że jest to celowa zlośliwość dla mła ;-) ).

*Widzieliście już Ilta bez uśmiechu, ale uśmiech bez Ilta jeszcze nigdy.
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Małgorzata »

Jejuuu...! Nie przesadzacie aby? POŻYCZAM swoje książki. Koledzy Progenitury wyciągają mi z księgozbioru wszystko, co im się spodoba. Nie widzę różnicy - gdybym to miała w e-booku, też bym pożyczyła.
<kły w uśmiechu, kropla krwi>
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: kiwaczek »

Użytek prywatny, czy jak to się tam nazywa. Możesz przekazywać kopie każdemu znajomemu. Legalnie. Oczywiście, zakładając, że masz oryginał ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1718
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: jaynova »

Marchew pisze:
jaynova pisze:weselej z granicą kradzieży 400 zł.
Granica odróżniać będzie czyn wykroczenia od czynu przestępstwa, [...]Ale uważam, że ściągnięcie czyjejś książki, udostępnionej przez osobę trzecią 'bo ją sobie kupiła, a to przecież nie papier', to taka sama kradzież, jak wyniesienie tej książki z Empiku. Jeżeli czujesz się dobrze, bo nie zabierasz fizycznie dostępnego nośnika, a nośnik dostępny multimedialnie, na którym autor nie zarabia - Twoja sprawa i Twoje sumienie.
W sensie moralnym zapewne masz rację. Ale żeby kogoś nazywać złodziejem w świetle prawa, musi on być skazany prawomocnym wyrokiem sądu za kradzież.

Co do tej granicy, to z góry współczuje właścicielom rowerów, motorowerów i działek. Wyniesienie książki z Empiku było i będzie wykroczeniem. Ewentualnie jeśli robisz to stale, cwany prokurator uzna to za ciąg przestępstw i zsumuje wartość. A takie akcje powiedzmy co miesiąc jedna książka, przy dobrym adwokacie nawet nie zapewnią ci statusu karanego.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Marchew »

jaynova pisze:A takie akcje powiedzmy co miesiąc jedna książka, przy dobrym adwokacie nawet nie zapewnią ci statusu karanego.
Poddaję się.
Małgorzata pisze:Nie przesadzacie aby? POŻYCZAM swoje książki.
kiwaczek pisze:Użytek prywatny, czy jak to się tam nazywa.
Amen :)
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: neularger »

Zejdźcie z tego tematu, bo jaynova prócz bolącej nogi takimi postami dorobi się zacisznej celi z przypakowanym współlokatorem. Bez netu. :D
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1718
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: jaynova »

Marchew pisze:Poddaję się.
Nie żebym to pochwalał, bo to jest złe i nielegalne, a publiczna pochwała lub podżeganie do przestępstwa jest przestępstwem. Ale od strony prawnej tak to wygląda. Zasadniczo, jak długo Sąd nie ukarze cię aresztem, powinieneś dostać zaświadczenie o niekaralności.
neularger pisze:Zejdźcie z tego tematu, bo jaynova prócz bolącej nogi takimi postami dorobi się zacisznej celi z przypakowanym współlokatorem. Bez netu. :D
Za to z dużą ilością mydłą? :) Spokojnie, pilnuję się. Nawet na czerwonym staram się nie przechodzić.


Przypomniał mi się właśnie niezły Rick Shelley i jego „Kadet” - pierwsza część z cyklu opowieści o Korpusie Najemników Dirigentu. Dalsze tomy trzymają w miarę wyrównany poziom.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: nosiwoda »

kiwaczek pisze:Użytek prywatny, czy jak to się tam nazywa. Możesz przekazywać kopie każdemu znajomemu. Legalnie. Oczywiście, zakładając, że masz oryginał ;)
Dziubaski, dziubaski... ech. Przepis:
Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy.
Więc serio, bez przesady z tym kopiowaniem dla każdego znajomego.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Poszukiwany, poszukiwana, czyli rzecz o książkach

Post autor: Małgorzata »

nosiwoda pisze:
kiwaczek pisze:Użytek prywatny, czy jak to się tam nazywa. Możesz przekazywać kopie każdemu znajomemu. Legalnie. Oczywiście, zakładając, że masz oryginał ;)
Dziubaski, dziubaski... ech. Przepis:
Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy.
Więc serio, bez przesady z tym kopiowaniem dla każdego znajomego.
Ale co to jest "słuszny interes twórcy"? Pożyczenie książki też godzi w ten interes, bo przecież pożyczający nie kupił książki, czyli naruszył słuszny interes twórcy - pozbawił go zysku ze sprzedaży egzemplarza, prawda? Niby to drobne, ale ziarnko do ziarnka i nakład się kurczy.
Jak to w ogóle jest z tym użytkiem dozwolonym, Nosiwodo?
So many wankers - so little time...

ODPOWIEDZ