Cintryjka wzywa do szabel

tu zgadzamy się lub nie z Autorami.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Marchew »

Znakomity felieton.

Zgadzam się z Cyntryjką chyba w dziewięćdziesięciu procentach. Żeby doprecyzować to ostatnie dziesięć, będę musiał przeczytać jeszcze raz. A może jednak w stu? Dodam tylko (byłem jednym z dwóch pierwszych roczników testujących wynalazek gimnazjum), że diagnoza dotycząca omawiania Sapkowskiego i tego, że raczej to młodzież zniechęci, była szalenie trafna.

Kiedyś polonistka publicznie wypytała mnie, co takiego właściwie czytam (nie lubiliśmy się). Powiedziałem, że Sapkowskiego.
"Nie sądzę by książki Sapkowskiego były odpowiednie do kształtowania młodych umysłów."

A kilka tygodni później, ewidentnie żeby zrobić mi na złość, przyniosła do klasy fragmenty wiedźmińskie do przeczytania głośno. Wybrała te, gdzie mówią driady i czytająca to dziewczyna na przemian łamała sobie język albo próbowała przekrzyczeć śmiechy z sali. Porażka na całej linii.

Osobiście myślę, że ogrom problemu leży w podejściu samych nauczycieli. W klasyce czują się bardzo bezpieczni, a jak przyjdzie im omawiać kryminał czy fantastykę, to jeszcze się okaże, że trzeba sobie to i owo przypomnieć. Dokształcić się i omawiać mniej szablonowo. Ojojoj.
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Cintryjka »

Bardzo dziękuję za miłe słowa, tekst powstał całkowicie spontanicznie:) Zachęcam do dyskusji!

P.S.Jako fan Sapkowskiego nie powinieneś mieć trudności z moim nickiem:]
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Marchew »

Aauaaa, przepraszam!

Posta pisałem na bardzo szybko i musiałem się zagapić.
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Kruger »

Mnie się też podoba, ale wnioskami się nieco rozjeżdżam z autorką.

Bo IMHO czytelnictwo jako takie, choć powinno być wszczepiane przez rodziców, to szkoła jest ostatnim miejscem gdzie jest szansa choć na częściowy sukces. Uważam, że misja szkoły powinna być przestawiona zupełnie z nauki języka i jego przejawów literackich na zachęcanie do czytania. Że starzyzny i barachło winno się wypierdzielić z kanonu szybciuteńko a zastąpić tym co młodzież może zainteresować. Byle dobrać to co niezłe. Nie twierdzę, ze wszyscy zaczną czytać, ale jest szansa choćby na część, na tych, którzy teraz by mogli ale ich zniechęcają różne romantyzmy, pozytywizmy i Młode Polskie Granice (imho, najdurniejsza powieść jaką czytałem).
Więc w tym wniosku, że jak Sapkowski wejdzie do kanonu to nic nie da, się nie zgadzam.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Cintryjka »

@ Marchew: Nie ma sprawy:) A co do meritum - wszelkie uogólnienia mają oczywiście to do siebie, że są krzywdzące. Myślę, że młodsza kadra pedagogiczna nie miałaby problemu z samym pojęciem "fantastyka", a i wśród starszych polonistów pewnie nie brakuje miłośników tego gatunku. Tekst oparłam na doświadczeniach własnych oraz obserwacji młodszego rodzeństwa i jego rówieśników. Głównym problemem jest program i system, który wręcz zmusza nauczycieli do spłycania omawianych lektur.
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Marchew »

Ja problemu dopatruję się w ogóle u podstaw, w sensie, w nauczycielach.
Uważam, że jest to zawód niedoceniany, ale także zbyt słabo weryfikowany. Powinna być to praca być o wiele lepiej płatna, ale dostępna tylko dla wybranych, którzy będą regularnie podnosić swoje kwalifikacje, śledzić rozwój kultury i tę kulturę wpajać uczniom. Akurat piszę o kulturze, bo na tym temacie znam się bardziej niż na przedmiotach ścisłych.

Tymczasem mamy dosłownie armię starszych pań, które za postępem nie nadążają, a na sugestie, że może by nauczyć się obsługiwać tablice multimedialne albo omówić z uczniami tematy dotyczące otwartego dostępu do dóbr kultury otwierają szeroko oczy. Bo są przyzwyczajone uczyć wciąż tego samego, czasem tylko ubranego w nowe podręczniki i z niewielką rotacją programową. Przykre jest też to, że do tych 'starszych pań' podobno często dołączają także młode nauczycielki, które szybko wchodzą w rolę młodej, ale zrzędliwej panny i równie mocno buntują się na jakiekolwiek sugestie zmian. Dla mnie jest to znak intelektualnego lenistwa.

Nie liczyłbym na to, że skostniałe od lat polonistki zaczną nagle sięgać po literaturę współczesną, bo jej nie znają i/albo nie lubią. A jakby jeszcze musiały się nauczyć ją omawiać, niekoniecznie według sprawdzonego od lat klucza, to jedna z drugą mogłyby się wysypać. Czego byśmy w kanonie i pomysłach nie namieszali, to zostanie to zniweczone przez ludzi przyzwyczajonych do utartych szkolnych schematów.

Od razu dodam, że swoje teorie opieram nie na 'wydajemisię' tylko na wielogodzinnych dyskusjach z moją mamą, która nauczycielką jest dobrze ponad 20 lat i widziała od środka niejedną szkołę (zarówno na poziomie gimnazjalnym, jak i licealnym). Wiem, że zdarzają się chlubne wyjątki, ale nawet te wyjątki cudów nie są w stanie zdziałać.
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
merula
Sepulka
Posty: 8
Rejestracja: pn, 23 wrz 2013 16:09
Płeć: Kobieta

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: merula »

Kruger pisze:Uważam, że misja szkoły powinna być przestawiona zupełnie z nauki języka i jego przejawów literackich na zachęcanie do czytania.
Z tym się nie zgodzę. Bo jak nie nauczy szkoła jak można czytać literaturę, jak znajdować drugie i trzecie dno, jak ważne są odniesienia i tropy, nie pokaże manier, stylów i innych językoznawczych "pierdół", to po wyłącznie zachęcaniu do czytania można sobie wyprodukować czytelników papki, bezrefleksyjnych, "jamochłony" literackie bez gwarancji, że z czasem osiągną stan świadomego i wyrafinowanego czytelnika. Bo jednak sposobu czytania i delektowania się lekturą, przynajmniej niektórych, trzeba nauczyć. Jak nie będą wiedzieć jak i na co patrzeć, to poprzez drzewa mogą nie dostrzec lasu. A w/g mnie rolą szkoły jest właśnie poszerzenie horyzontów i danie narzędzi do samokształcenia w przyszłości do garści.

A jak przy okazji zachęcą i pokażą piękno tego świata, to chwała im i cześć.

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Kruger »

Niech to robią na ciekawszej literaturze, o to mi chodzi.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
merula
Sepulka
Posty: 8
Rejestracja: pn, 23 wrz 2013 16:09
Płeć: Kobieta

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: merula »

A skąd mają wziąć ten ciekawszy materiał w ujęciu historycznym? Jak chcesz pokazać cechy romantyczne na "Zmierzchu"?

Pewnie, że nad niektórymi pozycjami można dyskutować, zwłaszcza w ujęciu problematyki i treści prezentowanych i propagowanych postaw, ale nie wszystko da się obejść. Poza tym degustibusy są bardzo różne i jak niektórych przysłowiowe "Nad Niemnem" nudzi szalenie, tak są tacy, co im się podoba. Nie da się zadowolić wszystkich jednym wybranym kanonem. Zwłaszcza na poziomie szkoły średniej uważam, że trzeba "zachęcać" do czytania pewnych pozycji jako podstawy do prezentacji treści i problematyki epoki. Inaczej mogłoby to wyglądać w podstawówce, nawet w gimnazjum, tam by się rzeczywiście czasem przydało uwspółcześnić kanon i zwrócić uwagę również na inne postawy, które sprostają wyzwaniom nowoczesności. Bo i po to się czyta lektury.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Marchew »

merula pisze:Poza tym degustibusy są bardzo różne i jak niektórych przysłowiowe "Nad Niemnem" nudzi szalenie, tak są tacy, co im się podoba.
Znam jedną, co się jej podoba i przez to, chociaż jest moją matką, wciąż nie wierzę, że mamy te same geny ;)
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Kruger »

Jakby to, Merulo... Ja chyba nazbyt betonowo postępowy jestem. Ale IMHO cech romantyzmu nie ma sensu dzisiaj już pokazywać.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Cintryjka »

Z tym się zgodzić nie mogę.
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Młodzik »

Felieton zaraz przeczytam, jak tylko odniosę się do dwóch kwestii z dyskusji.
Kruger pisze:Ale IMHO cech romantyzmu nie ma sensu dzisiaj już pokazywać.
Dałeś ciała, Krugerze, i to na dwóch frontach. Teraz lwią część literatury zagarnął postmodernizm. Pół biedy, jeśli w samym utworze jest kilka ukłonów w stronę klasycznych utworów, czy też dawnych konstrukcji. Ale jeśli wychwycenie tych nawiązań jest niezbędne do pełnego zrozumienia, wtedy pojawia się problem. Sam raczej unikam postmodernizmu, bo irytuje mnie moja niewiedza. Widzę, że autor puszcza do mnie oko, ale że nie wiem o co chodzi, to dla mnie wygląda to jak literacki tik nerwowy.
Są też dzieła, które otwarcie dyskutują z klasykami (ot, taki Gombrowicz, mistrz nad mistrzami, większego nie ma, och, ach i ech), których nieznajomość jest równoznaczna z przysłuchiwaniem się tylko jednej stronie.
Marchew pisze:Osobiście myślę, że ogrom problemu leży w podejściu samych nauczycieli. W klasyce czują się bardzo bezpieczni, a jak przyjdzie im omawiać kryminał czy fantastykę, to jeszcze się okaże, że trzeba sobie to i owo przypomnieć.
Że po stronie nauczycieli leży problem, to racja, ale niekoniecznie w ich upodobaniach do klasyki.
Mam kuzynkę-rówieśniczkę, która studiuje filologię polską i przy żadnym naszym spotkaniu nie udało mi się z niej wydusić ani słowa nt. literatury. Nigdy też nie widziałem, żeby podeszła do mojej biblioteczki i popatrzyła, co tam mam, skomentowała, że słyszała o tym, czy tamtym. (Co prawda, większość moich książek to fantastyka, ale już od ładnych paru lat nadrabiam zaległości w literaturze współczesnej i klasyce). I tacy ludzie potem też idą uczyć polskiego.

Edit: Przeczytałem.
W tym miejscu wypada mi przyznać się do winy, bo w liceum nie wiem czy przeczytałem choćby 1/4 lektur. Z jednej strony, do większości z nich nie dorosłem i wtedy wolałem jeszcze rozrywkowe fantasy, z drugiej, jak pisze Cintryjka, było jeszcze mnóstwo innych obowiązków. Na maturze miałem tematy z lektur, których w ogóle nie czytałem, a w moim roczniku wprowadzono do egzaminu tzw. błąd kardynalny, czyli jeśli widać, że uczeń nie czytał danej lektury, to nie zdaje matury (stwierdzenia w stylu "Kordian była kobietą"). Problem? A gdzie tam, wystarczało nie umieszczać w wypracowaniu stwierdzeń, których nie było się pewnym. Paradoksalnie wtedy na maturze rozszerzonej był temat dotyczący "Lalki" i "Sklepów cynamonowych", obydwie pozycje niesamowicie mi się podobały i żebym tylko mógł przewidzieć, że tak będzie, to dla sportu pisałbym jeszcze rozszerzenie.
Lektury tak na dobrą sprawę zacząłem czytać dopiero po skończeniu liceum i teraz o żadnej z nich nie powiedziałbym, że jest kiepska albo nudna, nawet jeśli jeszcze jej nie powtórzyłem i mam w głowie wspomnienie sprzed tych kilku lat. Dorosłem po prostu.
Co do samych lektur: chyba już gdzieś pisałem, że jak dla mnie należy pozostawić po dwie z każdej epoki literackiej (polska i zagraniczna), a o reszcie ważnych dzieł po prostu wspomnieć. Taka "walka" jaka teraz ma miejsce w szkołach nie ma najmniejszego sensu. Kto nie chce czytać, i tak nie będzie, a rolą nauczyciela powinno być zrobienie wszystkiego, by ta reszta z choćby znikomym potencjałem się nie zniechęciła.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: baron13 »

Po mojemu to problemy z edukacją sprowadzają się do jednego: można sobie odpuścić. Doskonale wiem, że zrozumienie "Pana Tadeusza" przekracza możliwości 95% ludności w tym wysokopostawionych person, bo przejęły by się chocby tym wersem "Szabel nam nie zbraknie... " Gdyby zrozumieli ludziska Potop i umieli napisać wypracowanie "Kmicic i jego przemiana" i tak dalej. Tak jest. Nic z tego nie rozumieją. Ale mozna spróbować chociaż to im wytłumaczyć. Że nie rozumieją.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3103
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Cintryjka wzywa do szabel

Post autor: Juhani »

baron13 pisze:Ale mozna spróbować chociaż to im wytłumaczyć. Że nie rozumieją.
Nie można. Można im to tylko powiedzieć. To nie to samo.

ODPOWIEDZ