Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Moderator: RedAktorzy
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1837
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Kto mianowicie? Jakaś młoda dama, mam nadzieję. :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Helixa
- Sepulka
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2015 15:53
- Płeć: Kobieta
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
ja jestem po lekturze "starość aksolotla" i biorę się za następne J. Dukaja (chyba "Lód")
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Popełniłam błąd i przeczytałam "Pod kopułą" Kinga.
Słodki Jezu, jakie to nudne!
Słodki Jezu, jakie to nudne!
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1837
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Czas umierać. I po co w ogóle poświęcać się latami na szkolenie warsztatu, pisać, poprawiać, redagować, wydawać, cieszyć się z g*** honorarium autorskiego...
Jak nie w Empiku, od razu z półki, to na chomiku. Ech.
I własnie dlatego mam gdzieś rynek polski :P
Jak nie w Empiku, od razu z półki, to na chomiku. Ech.
I własnie dlatego mam gdzieś rynek polski :P
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Mnie nieustannie zdumiewało, że ledwie odesłałam wersję po redakcji, a już się pojawiała na stronach, skąd można ją było pobrać za darmo. Nie wiem, jak oni to robią, ale na wszelki wypadek zawsze daję wersję ze stroną tytułową i danymi autora/tłumacza+redaktora => przynajmniej korzyść wizerunkową warto zachować.
Ale to, o czym napisałaś, Hundziu, nie jest domeną polskiego rynku. :P
Ale to, o czym napisałaś, Hundziu, nie jest domeną polskiego rynku. :P
So many wankers - so little time...
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Nie, ale na tzw. Zachodzie przynajmniej lepiej płacą autorom i książki są w na tyle przystępnej cenie, że ludzie nie muszą szukać alternatyw :P
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Z tym nawet nie będę się kłócić. To cud, że w Polsce jeszcze ludzie kupują książki...
:X
:X
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Ja się zgodzę z pierwszym (płaca dla autorów), ale nie z drugim. Myślę, że prawie każdego stać na książkę raz na jakiś czas (no i są biblioteki), problem jest taki, że ludziom się priorytety zmieniły, mój kumpel kiedyś wprost stwierdził, że on książek po prostu nie czyta - bo nie. Kwestia finansowa nie grała roli. Myślę, że takich ludzi jest dużo, "M jak Masowa Śmierć Neuronów" czy "misyjny" program TVP "Taniec z Gwiazdkami" im starcza... Nie wspominając o otwarcie antyinteligencyjnych programach jak Warsaw S(W)hore.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Zapomniałeś o "Rozmowach w tłoku".
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Zamienilabym slowa "prawie każdego" na niektórych, a także zdefiniowałabym "jakiś czas". Moja rodzinka to mole książkowe. Ojciec jak do mnie przyjeżdża to w dwutygodniowym czasie pochłania z sześć książek z mojej półki tylko dlatego, że z emerytury woli wydać 30 zł na żarcie dla kota i psa niż książkę. Teściowie mają podobnie, jak popłacą rachunki, wykupią leki, naprawią dach/ogrodzenie/piec to akurat starcza na gazetę. Na książkę już nie. Ale to już taka dygresja.neularger pisze: Myślę, że prawie każdego stać na książkę raz na jakiś czas
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- Beata
- Stalker
- Posty: 1814
- Rejestracja: wt, 10 wrz 2013 10:33
- Płeć: Kobieta
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
To kwestia priorytetów, tak myślę. Ja kupię książkę, choćbym miała potem oszczędzać na żarełku, koleżanka ma tak z różnymi kosmetykami. Wszelkie komentarze obie zbywamy: "Raz się żyje!" i już.
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Karl Popper
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Zgadzam się z Beatą. Nie twierdzę, że nie ma ludzi, których faktycznie nie stać na książkę za 30 PLN raz w miesiącu. Tych osób nie stać także na kupno nowych butów, płaszczy czy swetrów - to jak myślę granica ubóstwa, ale to tylko jakiś odsetek populacji. Gdyby on był przygniatająco duży, to na przykład przestałby by istnieć sklepy z filmami na DVD i BR, bo to są towary znacznie droższe i naprawdę nikt by ich nie kupował...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Przeczytałem "Osobliwość" Dariusza Domagalskiego i mam mieszane uczucia.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ostatnio czytaliśmy ver. 2
Miałam odpowiedzieć, ale coś mnie wcześniej rozproszyło.neularger pisze:Zgadzam się z Beatą. Nie twierdzę, że nie ma ludzi, których faktycznie nie stać na książkę za 30 PLN raz w miesiącu. Tych osób nie stać także na kupno nowych butów, płaszczy czy swetrów - to jak myślę granica ubóstwa, ale to tylko jakiś odsetek populacji. Gdyby on był przygniatająco duży, to na przykład przestałby by istnieć sklepy z filmami na DVD i BR, bo to są towary znacznie droższe i naprawdę nikt by ich nie kupował...
Bo ja tak nie do końca się zgadzam, że to priorytety. Znaczy, mam osobliwe wrażenie, że i Ty, Neu, i Beata, stawiacie znak równości między czytelnictwem a zakupem książek. Tymczasem problem niskich honorariów autorów bierze się z tego, że czytelnictwo=/=kupowanie książek. Podejrzewam również, że estymacja czytelnictwa w porównaniu z danymi o sprzedaży wypada na korzyść tego pierwszego. I stąd problemy - wydawnictwa nie zarabiają na sprzedaży kokosów, więc tym bardziej autorzy od wydawnictw niewiele dostają.
Z badań czytelnictwa wynikło mi coś jeszcze. Statystycznie wciąż czytelnictwo w Polsce to ok. 48% społeczeństwa. Od mniej więcej siedmiu, może ośmiu lat. Liczebność targetu na pewno zmalała, więc i siła nabywcza tego targetu spadła, to oczywiste. Nie wiem, jak i czy w ogóle zmienił się przekrój (demograficzny, statusowy) w tym targecie, ale wiem, że ogólnie uważa się książkę za drogą. Jeżeli zatem odsetek targetu jest stały, na dodatek target ten kupuje książki, chociaż uważa, że ich cena jest (za) wysoka (w kraju, gdzie głównym czynnikiem nabywczym niezmiennie pozostaje cena - niska), to priorytety mają się całkiem dobrze, IMAO.
Myślę, że chyłkiem nie nadeszła jeszcze (r)ewolucja mentalna. Wszystko jest po staremu, tylko bardziej. Bardziej brakuje nam czasu wolnego na czytanie, bardziej brakuje nam wolnych środków na zakupy.,,
No, ale to takie moje refleksje z perspektywy odległej i nostalgicznej...
Ponieważ:
NIE JESTEM W TARGECIE!*Hihihi, naprawdę nie jestem - statystycznie nie kwalifikuję się jako czytelnik - co najmniej od roku!
So many wankers - so little time...