Lato

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

Deszcze, burze, nawałnice wręcz - wszystko było... Jak zwykle nie w Twierdzy.
A teraz jest słonecznie i dość ciepło. Ach, gdzież są niegdysiejsze upały? :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Lato

Post autor: nimfa bagienna »

Tam, gdzie ich miejsce - na Saharze:P
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

No i mamy 32 stopnie. A Warszawa tylko 26. Jak oni to sobie załatwili - łapówkę dali, czy co? Jakieś dojścia muszą mieć.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

Ufff! Podobno jeszcze tylko dwa dni upału...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

Idzie front burzowy, zahacza nawet o Dolny Śląsk. Czy o Twierdzę też? Oczywiście, że NIE.
Ten swoisty bagienny mikroklimat... :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

I od blisko 66 godzin mamy lato.
Zapędziłem się do Sandomierza i ambitnie przeszedłem Góry Pieprzowe. Uzupełnienie ubytku płynów wymagało trzech standardowych porcji płynu usilnie odradzanego przez lekarza.
W zasadzie nie miałem powodu do narzekania na kondycję, ale zazdroszczę krzepy panu reżyserowi, który podczas mojej poprzedniej wizyty w nadwiślańskim grodzie pokazywał inspektorowi Możejce, w którym miejscu ma zacząć rozmawiać z tym drugim policjantem. Bo pan reżyser to człek siwowłosy, posunięty w latach - a jak miotnął panią lekkich obyczajów, to w Górach Pieprzowych zeszła lawina...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

Lato jest! Nareszcie! 50 stopni w słońcu, jak należy. Trochę wiatru, gorącego i gęstego jak zupa (dym z papierosa wiruje w tym podmuchu leniwie i tak jakby w miejscu, chociaż drzewa się gną). Zergi wybyły. Koty i psy wybyły. Lokalny przegubowiec (przerośnięty baset o wdzięcznym imieniu Tino) wypłaszczył się w wannie i nie chce wyjść. Szczęki (amstaf na gościnnych występach u Progenitury) też nie chcą wynurzyć się z miski. SMJ twierdzi, że jej koty (szt.2) siedzą w lodówce. MonŻon szykuje się do masowego mordu na pracownikach ADM, którzy parę lat temu zepsuli nam klimatyzację.
Podobno gdzieś tam za rzeką zbierają się chmury i będzie burza.
Nie, w Twierdzy nie będzie. W Twierdzy jest lato! Upalne! Jutro zrobię grilla, jak wiatr się utrzyma. :D
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

Grill rozpalany słońcem?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

Nie, zwykły grill, zapałkami rozpalony. I drewienkami. Ale MonŻon nie chce dzisiaj, bo mówi, że za gorąco.
Bluźni.

:)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

Płoworudy to nie jest naturalny kolor trawy w lecie.
Żółty to nie jest naturalny kolor liści brzozy w lecie.
A ostatnio padało bodaj trzy i pół tygodnia temu.

Zresztą ja chcę na Madagaskar.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

Ja też, bo tam jest CIEPŁO!
Jak dzisiaj w Twierdzy. Niestety, właśnie kończy się lato, napłynęły chmury (bynajmniej nie burzowe, nie), znowu nie ma słońca. Ot, krótkie lato...
Nie wiem, kiedy padało w Twierdzy, bo tutaj nigdy nie pada jak należy. Ale MonŻon podlewa i na działce wszystko jest zielone. Będą ogórki. I pomidory (są już zielone, ale czekam, żeby sczerniały*bo to taka dziwna odmiana, czarne pomidory, znaczy, fioletowe.). Ha! A truskawki się kończą...
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

Faktycznie, w Antananarivo mają bardzo ciepłą zimę (właśnie teraz, bo to jak wiadomo ta półkula, gdzie ludzie chodzą do góry nogami) - 19 do 22 stopni. Lato (tak mniej więcej od Bożego Narodzenia do dnia topienia Marzanny) też przyjemne, 26 - 27 stopni.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

Deszcz. Niby już drugi w tym tygodniu (pierwszy był z poniedziałku na wtorek), ale jest niebezpieczeństwo, że też okaże się intensywny jak pokropek przy święceniu jajek (jak mówiła pewna mamusia do latorośli: "Jaja do góry, bo ksiądz będzie kropił!").
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Lato

Post autor: Małgorzata »

No, deszcze. Wylazłam po fajki, było duszno i szaro, czyli normalnie. W mojej osiedlowej "Żabie" zepsuł się terminal, więc podreptałam do najbliższego bankomatu i... zmokłam. Tak konkretnie zmokłam, bo lunęło.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Lato

Post autor: Alfi »

U nas w nocy pokropiło, a dzisiaj po południu przeszła burza. Złamała 2,33 wierzby nad zalewem (tzn. dwie całe i 1/3 takiej rozwidlonej). Dwie z nich zatarasowały ścieżkę rowerową.
W takiej sytuacji można by się spodziewać robotników z piłami. Zamiast tego przyjechała policja i straż miejska. Nie chciało mi się czekać na dalszy bieg wydarzeń. Podejrzewam, że policja wezwie drzewa do odblokowania drogi, a w razie oporu użyje środków przymusu bezpośredniego w postaci pałek. Co do straży miejskiej, nie mam pojęcia, nie znam ich uprawnień.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ