Nowe warsztaty?

opinie, uwagi, propozycje oraz powitania

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Nowe warsztaty?

Post autor: Marcin Robert »

Wydzielone z tematu: Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.
Kruger


Zastanawiam się, czy możliwe jest napisanie programu, który automatycznie potrafiłby przeprowadzić Warsztaty Tematyczne?

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: A.Mason »

Z pewnością jest możliwe. A jakie miałyby być warunki działania? :)
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Buka »

Ktoś powiedział: warsztaty? :)

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Marcin Robert »

Buka pisze:Ktoś powiedział: warsztaty? :)
Niestety, nie ma jeszcze sztucznej inteligencji, która byłaby w stanie je poprowadzić.

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Buka »

Może ją stwórzmy?
FTSL

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Marcin Robert »

Myślałem, że fahrenheitowi informatycy się nad tym zastanowią. To na pewno byłoby osiągnięcie na dwudziestolecie pisma.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: A.Mason »

Marcin Robert pisze:fahrenheitowi informatycy
Nie znam takich ;-P
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Kruger »

Złapałem się na tym ostatnio, że tęsknię za dawnymi czasami. A konkretnie za tym ich wycinkiem, gdy warsztaty Fahrenheita hulały w najlepsze. Oczywiście całe portalowe forum hulało wtedy zdrowo i za tym też tęsknię, ale jednak warsztaty... To były czasy. Łezka się kręci.
Czy jest możliwy powrót do tych czasów? Subiektywnie patrząc, nie ma. Bo nawet jeśli same warsztaty wrócą, nie wrócą emocje związane z braniem w nich udziału, gorączkowe oczekiwanie na kolejne edycje i kolejne etapy danej edycji, nerwowe pisanie i liczenie znaków (wyrazów). Wyrywające się przekleństwa, gdy termin coraz bliżej a pomysłu nie ma... A potem czekanie aż ktoś skomentuje, czasem prztykanie się ale przeważnie - katharsis, gdy z takiego komentarza wynikało coś istotnego dla mnie, albo frustracja, gdy nie mogłem w ogóle zrozumieć o co chodzi... To już nie wróci.
Ale tak ogólnie... czy to możliwe?
Jasne. Chociaż bez automatu. Bo trzeba by było chyba bardziej wykwalifikowanego programisty, żeby jakiś taki skrypt napisać, który ogarnie organizacyjnie warsztaty: ogłosi, przyjmie prace, opublikuje. Bo żeby zrobił coś więcej (komentował) to chyba nie oczekujesz Marcinie Robercie?
Po mojemu do zrobienia warsztatów trzeba trzech elementów.
1. Zakres organizacyjny - to kwestia najprostsza. Wcale nie potrzebujemy do tego programu. Ja na ten przykład chętnie się tym zajmę.
2. Odpowiedniej ilości autorów, którzy będą chcieli wziąć udział w warsztatach - tu się zaczynają schody. Warsztatów nie było dawno już, w sensie tematycznych, z limitami, terminami itp. (w 2014 ostatnio). I frekwencja wtedy była sporo niższa niż wcześniej. Był czas, gdy Fahrenheit był znany właśnie z warsztatów, Fabryka Słów odsyłała na nie na swojej stronie, to przyciągało chętnych. To kiepsko wróży. Z drugiej strony, nie wierzę, że chęć pisania w narodzie osłabła, teksty do publikacji w Fcie przechodzą przez moje łapki i wcale mało ich nie jest.
Zakładam więc, że mogłoby się udać przyciągnięcie wannabe autorów do idei warsztatów. Może spróbować to rozpropagować, powiesić na naszym Fb a nawet spróbować wciągnąć zewnętrzne ośrodki, popychać info przez (strzelam) CF, Esensję, Katedrę itp. itd.
3. Komentujących - i tu schody zmieniają się w pionową ścianę. Bo nie wystarczy udział siły pół-fachowej, takich tam Krugerków, którzy coś się nauczyli i z grubsza są w stanie coś powiedzieć. Musi zaistnieć dyspozycyjna siła fachowa. Zaangażowana w proces. Redaktorzy z krwi i kości, którzy zajmują się tym na co dzień. I w warsztatach objadą wszystko po równo, nie z doskoku, nie wtedy gdy się znajdzie czas, tylko sprawiedliwy komentarz dla każdego. Kiedyś było tak, że Małgorzata komentowała wszystko, inni redaktorzy bardziej na zasadzie - jak się znalazł czas, jak się coś rzuciło w oczy, czasem więcej a czasem mniej (przepraszam Was kochani, to jest naprawdę uwaga bardzo ogólna nie skierowana w nikogo konkretnie). To działało bardzo sensownie. Całościowe komentarze Małgorzaty i nieco rzadsze innych redaktorów (czy namaszczonych komentatorów) uzupełniane były komentarzami sił pół-fachowych, tych, którzy potrafili sensownie skrytykować, choć nie stał za tym tytuł zawodowego redaktora. Niemniej zawsze prestiżu warsztatów bronił fakt, że komentują redaktorzy.
To jest wielki problem. Redaktorzy Fta są wystarczająco zajechani pracą zawodową i na dokładkę czytaniem, redagowaniem i pisaniem tekstów dla Fta. Wolnych mocy przerobowych nie ma. Jak z tego wybrnąć? Moglibyśmy zwrócić się do naszych "byłych i uśpionych agentów" (przepraszam, akurat skończyłem księżkę T. Clancy'ego i akurat mi się ta terminologia szpiegowska kołacze), ale w tym przypadku może być podobnie, nie dość, że zajęci pracą zawodową to jeszcze na dokładkę - czy w ogóle będą chcieli otwierać na nowo zamknięty rozdział Fahrenheita w swoim życiu?
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Buka »

Trafiłeś w punkt, Krugerze. Niestety. Chyba najbardziej dojmujący jest zastój na forum. I obawiam się, że podobnie może być na innych forach - czego osobiście nie jestem w stanie pojąć, bo nie znam innej, równie wygodnej formy do dyskusji internetowych jak właśnie fora, z logicznym podziałem na podfora, działy i wątki :/

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: nimfa bagienna »

Bo ludzie przestali porozumiewać się zdaniami. Teraz są lajki, snapy i słit focie. Czekam na erę porozumiewania się za pomocą odgłosów fizjologicznych:>
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Forum Fahrenheita. Książka skarg i wniosków.

Post autor: Kruger »

Taki przykład z mojego innego podwórka, airsoftowego. Długie lata funkcjonował jeden porządny portal airsoftowy z olbrzymim forum. A forum jak to forum, gadki o różnych sprawach. W tym podział na podfora wojewódzkie, na których ogłaszało się organizację imprez, zapisywało, dyskutowało itp. Od lat paru (tak jakoś 3, może 4) ruch i aktywność zaczęły się przenosić na bunia. Z powodów bardzo różnych, między innymi pewnej zmiany generacyjnej, młodsi i nowsi airsoftowcy wolą bunia. Dlaczego? A bo np. denerwują ich zadzierające nosa dziadki, co to się mają za nie wiadomo co. Zastanawiałem się nad tym, oczywiście rozumiem ten i wiele innych argumentów powodujących coraz większe rozwarstwienie pomiędzy dziadkami i młodymi (a w efekcie dotychczasowym portalem i grupami na buniu). Ale nie rozumiałem, dlaczego koniecznie bunio? Bunio utrudnia życie, po mojemu, informacja przeleci przez walla, a potem trzeba jej szukać, to dość deprymujące dla mnie. Na forum wygodniej, widać od razu listę tematów (organizowanych strzelań) i wszystko proste, łatwe i przyjemne. Jeśli nowych denerwują narzucone przez dziadków formy (a bo ogłoszenie ma wyglądać tak i tak, a bo piszesz niepoprawnie itp.) to mogą przecież założyć własne forum z własnymi zasadami, więc czemu bunio?
Niedawno spotkałem się na gruncie airsoftowym z analizą tego zjawiska i wiarygodnym dla mnie wyjaśnieniem. Otóż zmiana pokoleniowa dotyczy nie tylko wieku czy animozji między starszymi i młodszymi. Zmiana pokoleniowa obejmuje też medium. Forum to medium nas, starszych użyszkodników internetu. Bunio to medium młodszych, przez bunia się do netu wdrażali, buniem stawiali pierwsze i kolejne kroki w sieci. Dla nich bunio jest po prostu sensowniejszy, przejrzystszy i bardziej zrozumiały, z kolei fora wręcz przeciwnie, rażą jakąś, nie wiem, sztucznością, formalizmem, brakiem elastyczności. Ich internetowe mózgi działają już inaczej. Coś na co już nie mamy wpływu. I dlatego fora zdychają.
Co zabawne, młodość jak to młodość, nie grzeszy refleksją. Jestem w jednej czy drugiej takiej grupie airsoftowej na buniu i obserwuję. Młodzi zbuntowani powielają tam wszystkie grzechy i minusy starych zaskorupiałych for. Tworzy się kasta bardziej doświadczonych, którzy rypią mniej doświadczonych powodując u tych ostatnich narastający bunt. Toczy się walka o utrzymanie jakiegoś sensownego poziomu przekazu, znów lecą słowa krytyki wobec tych, którzy piszą niezrozumiale, niegramatycznie, nieortograficznie. Kiedyś byli moderatorzy forum, których się oskarżało o usuwanie postów wedle swego widzimisię i wedle osobistych animozji, teraz są moderatorzy i właściciele grup, których oskarża się dokładnie o to samo. Znowu (a może raczej "nadal i bez ustanku") wybuchają gównoburze, bezsensowne kłótnie, oskarżanie różnych osób o różne przewiny, flejm i tak dalej. Nic się nie zmieniło, tylko miejsce.
Kolejni zbuntowani odejdą z grup na fejsbuniu i będą tworzyć własne środowisko. Gdzie? Zobaczymy co nowego postęp przyniesie.

W powyższym widzę silne analogie z naszym obszarem. Są oczywiście różnice. Środowisko fantastyczne jest bardziej rozproszone po różnych miejscach sieci. Na Fcie mamy zarejestrowanych ponad 600 użytkowników (ja wiem, ze Ft się odnawiał i różne rzeczy się działy, było nieco więcej). Na wspominanym forum airsoftowym userów jest 170 tysięcy. To było główne sieciowe miejsce ASG, istniała i istnieje oczywiście niezliczona masa stron i for ale o charakterze lokalnym. Dlatego opisywane wyżej zjawisko zmiany pokoleniowej szybciej wykończyło forum Fahrenheita (no, powiedzmy jeszcze nie wykończyło) niż portal airsoftowy. Ale analogie są oczywiste. Trochę na Fb bywam, trochę. Ale widzę tam jak bardzo aktywność, którą kiedyś obserwowałem na forach, skupia się teraz właśnie na buniu. O Twiterze nie wspomnę (bo nie mam).

Wydzielam temat, bo jakoś tak nam się rozgadało o tych warsztatach i w ogóle.

Edit.
Święte słowa, Nimfo.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Nowe warsztaty?

Post autor: A.Mason »

Kruger pisze:W powyższym widzę silne analogie z naszym obszarem. Są oczywiście różnice. Środowisko fantastyczne jest bardziej rozproszone po różnych miejscach sieci. Na Fcie mamy zarejestrowanych ponad 600 użytkowników (ja wiem, ze Ft się odnawiał i różne rzeczy się działy, było nieco więcej).
Nie wierz nigdy statystykom :)
Nie robiłem badań, ale wg mnie na F-cie raczej nigdy nie było więcej użytkowników.
Kiedyś było tak, że w liczniku zarejestrowanych byli wszyscy, włącznie ze spamerami i osobami, które się zarejestrowały, ale nie pojawiły się nigdy na forum. Zacząłem czyścić forum z użytkowników-widm zostawiając tylko tych, którzy napisali co najmniej pięć lub 10 postów i logowali się w ciągu ostatnich dwóch lat (obecnie przy ręcznej aktywacji kont oceniam, że udaje mi się wyciąć 99% spamerów).
Wziąwszy pod uwagę, że ludzie rejestrowali się w różnych okresach, można przyjąć, że nigdy nie mieliśmy więcej niż kilkaset aktywnych użytkowników. Co jest całkiem niezłym wynikiem, bo mówimy o aktywnych użytkownikach.
Swego czasu dyskutowałem o innym forum, które miałem przejąć. Jego właściciel chwalił się ponad 8 tysiącami użytkowników. Wystarczyło tylko przejrzeć ich listę i okazało się, że aktywnych było w ciągu całej historii tamtego forum może 500.

Jeśli zaś o FB mowa, to ja czekam, kiedy jego twórcy odkryją Amerykę i wprowadzą wątki na grupach.
A młodzież? Zawsze było tak, że buntowała się przeciwko starym tetrykom, a później sama tetryczała. Tego się nie zmieni :)

Można za to spróbować przestać być starymi tetrykami i zamiast narzekać, zabrać się do roboty.
Tak więc weźmy się i zróbcie to :)
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Nowe warsztaty?

Post autor: Buka »

Spotkałam się z jednym dobrym argumentem na korzyść fejsbuka - dobrze wygląda na telefonie. Nie trzeba dostępu do komputera, wystarczy wyciągnąć telefon z kieszeni i wszystko jest. A że pisanie na smartfonach jest uciążliwe, to obserwujemy piękny rozwój pisma obrazkowego. No i powiadomienia też same przychodzą, nie trzeba samemu pamiętać, by sprawdzić forum, ani zaglądać osobno do skrzynki mailowej.

Nadal dużo bardziej przemawia do mnie uporządkowana dyskusja na forum, z wygodnym wyszukiwaniem i tematycznymi podziałami ;)

PS. Polajkowałabym Wasze posty.

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Nowe warsztaty?

Post autor: Kruger »

A.Mason pisze:Nie wierz nigdy statystykom :)
Spokojnie, nie wierzę. Z tych 174 tys. userów na WMASG pewnie z połowa w ogóle nigdy nic nie napisała albo ograniczyła się do paru postów. Niemniej jakieś 20% bywa aktywne i to jest ta różnica skali z nami.
Co do Fahrenheita, to tych 500 userów pięknie ruszało nasze forum. Podobnie można było zaobserwować na SFFIH. Wcale więcej nie trzeba, żeby było fajnie.
Można za to spróbować przestać być starymi tetrykami i zamiast narzekać, zabrać się do roboty.
Tak więc weźmy się i zróbcie to :)
Warsztaty?

PS. Tak, Buka, to nie jest tak, że Bunio to samo zło i żadnych plusów nie ma, są i owszem. Ale wolimy forumy.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Nowe warsztaty?

Post autor: Buka »

Podkreślam, że też wolę ;)

Zróbmy warsztaty!

ODPOWIEDZ