To Wy go, Ju, tak kochacie. My, jeżeli chodzi o Peteckiego, wolimy te powieści dla małolatów, kiedy zetknęliśmy się z Peteckim byliśmy małolatem i byliśmy TARGETEM. :)Juhani pisze:Zua interpunkcja, oj! popraw się, popraw, interpunkcjo!
No pewnie, Petecki pisał sporo nawet dla małolatów, więc może gwoli przypomnienia, co warto przeczytać inkryminowanego Autora, nie dla małolatów? IMHO, na pewno "Strefy zerowe", "Messier 13", "Ludzie z gwiazdy Ferriego", "Tylko cisza", "Kogga z czarnego słońca", "Rubin przerywa milczenie". Za inne też go kochamy, ale już nie aż tak:)
Te inne nas nudziły. A potem mieliśmy inne lektury. :D
edit. KNS