Post
autor: Lux Perpetua » śr, 27 cze 2007 21:42
Dick poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna:). Mnie bardzo podobało się zakończenie ostatniego części sagi o Mrocznej Wieży. Nie wszyscy do niego dotarli po wielu trudnych i wyboistych tomach:), ale sądzę, że warto było. King wymysilił ładny finisz, z klamrą wieeeeelką na siedem opasłych ksiąg. Kiedyś, pod wpływem impulu policzyłam sobie literki w moim imieniu i nazwisku, wyszło mi jak łątwo zgadnąć... 19:) więc czekam tylko, aż spotka mnie coś niezwykłego. Pozdrawiam
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.