Fabryki Słów wybryki destabilizujące system nerwowy
Moderator: RedAktorzy
- Cień Lenia
- Zwis Redakcyjny
- Posty: 1344
- Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Ja idę w poniedziałek w to magiczne miejsce i rezerwuje na wszelki wypadek książkę. W przypadku, gdyby już nie było informuje. Jeśli jest (sądzę, że to bardzo prawdopodobne) podaje Ci swoje dane i ty przesyłasz mi kasę. Ja kupuje książkę i przesyłam na Twój adres. Oczywiście kosztów przesyłki nie pokrywam ;]Cień Lenia pisze:<wzrok roziskrzony entuzjazmem>Naprawdę?!
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
- Cień Lenia
- Zwis Redakcyjny
- Posty: 1344
- Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03
Ja pierwszy byłem!
Edit: Jednak ze względu na zasobność portfela muszę zrezygnować ;S
Edit: Jednak ze względu na zasobność portfela muszę zrezygnować ;S
Ostatnio zmieniony pt, 19 sty 2007 17:04 przez Cień Lenia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
- Cień Lenia
- Zwis Redakcyjny
- Posty: 1344
- Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Oleg Diwow - Najlepsza załoga słonecznego
Spaceopera jak się patrzy. Normalnie uwielbiam takie książki.
Tylko DLACZEGO wydawnictwo puściło tą książkę w takim stanie?
Piękna okładka - przepyszne ilustracje, normalnie mniód - malina.
Tyle, że co chwila, zamiast okręt jest statek, stopnie wojskowe dziwne jakieś. Ja rozumiem, że Gienio Dębski (tu jako tłumacz) na wojskowości się nie zna. Już nie raz go na tym łapałem. Ale od tego jest redakcja. W tym wypadku pan Wroński. Też autor zresztą.
Ale czy w tym wydawnictwie redakcją muszą zajmować się autorzy a nie specjaliści od redakcji? Czy owi redaktorzy nie mają wśród znajomych żadnego żołnierza? No bo to normalnie człowieka krew zalewa. Przyjemność czytania co chwilę rozwalana jakimiś statkami. I żeby to był pierwszy raz. Ale nie - to notoryczna sprawa ostatnio - vide moja recenzja z Wojny pana Williamsa.
Spaceopera jak się patrzy. Normalnie uwielbiam takie książki.
Tylko DLACZEGO wydawnictwo puściło tą książkę w takim stanie?
Piękna okładka - przepyszne ilustracje, normalnie mniód - malina.
Tyle, że co chwila, zamiast okręt jest statek, stopnie wojskowe dziwne jakieś. Ja rozumiem, że Gienio Dębski (tu jako tłumacz) na wojskowości się nie zna. Już nie raz go na tym łapałem. Ale od tego jest redakcja. W tym wypadku pan Wroński. Też autor zresztą.
Ale czy w tym wydawnictwie redakcją muszą zajmować się autorzy a nie specjaliści od redakcji? Czy owi redaktorzy nie mają wśród znajomych żadnego żołnierza? No bo to normalnie człowieka krew zalewa. Przyjemność czytania co chwilę rozwalana jakimiś statkami. I żeby to był pierwszy raz. Ale nie - to notoryczna sprawa ostatnio - vide moja recenzja z Wojny pana Williamsa.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
A do tego wykryłem jeszcze jeden spisek. Tym razem finansowy ;)
Jednotomowe wydawnictwo podzielono nie wiedzieć czemu na dwa tomy. Też powszechna kiedyś praktyka. Ale miałem nadzieję, że to już przeszłość...
EDIT: reszta wylądowała tam gdzie jej miejsce. Mam nadzieję, że nikt nie jest tym zdziwiony?
Jednotomowe wydawnictwo podzielono nie wiedzieć czemu na dwa tomy. Też powszechna kiedyś praktyka. Ale miałem nadzieję, że to już przeszłość...
EDIT: reszta wylądowała tam gdzie jej miejsce. Mam nadzieję, że nikt nie jest tym zdziwiony?
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Tzn gdzie?kiwaczek pisze:EDIT: reszta wylądowała tam gdzie jej miejsce. Mam nadzieję, że nikt nie jest tym zdziwiony?
wpis moderatora:
kiwaczek: Tam gdzie lądują teraz offtopy. Czyli w pogadankach, w wątku wspólny gar offtopiarski
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
O, widze, ze jest nas wiecej. Tzn. wiecej 'fanow' Wronskiego jako redaktora.kiwaczek pisze:Ale od tego jest redakcja. W tym wypadku pan Wronski.
Jak to powiedzial Petroniusz do Nerona? Pal miasta, morduj ludzi, ale, na bogow, NIE SPIEWAJ...
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Ja też mam lekki uraz do Wrońskiego jako redaktora po którejś książce R.Pawlaka. Sam Wroński pisze dobrze (chociaż nie wiem, jak wygląda tekst przed redakcją), ale redagowanie to nie jest jego specjalność...
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Bo ja wiem? Ja odniosłem wrażenie, że jest dość kompetentny. Nb. bez problemu znalazłbym masę baboli w książkach których Wroński nie redagował.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson