Rzucanie palenia? Proste! Robiłem to ze 100 razy!

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Połowę mniej.
PDL
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5630
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Czarownica pisze:Matko, ale nam w łojczyźnie fajki podrożały... Zgroza.
Za mało, jeszcze zdecydowanie za mało...
FTSL
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Kiwaku, a Tobie się wydaje, że jak podrożeją, to rzucim? Z dymem puścim krwawicę, a nie rzucim. O!
:P:P:P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Do wszystkich palaczy: odkryłam palaczowy raj!

Wysiadam ja z samolotu, po ponad siedmiu godzinach niepalenia (kretyński zwyczaj przywoływania ludzi na odprawę dwie godziny przed odlotem, cztery godziny lotu, godzina oczekiwania na odprawę kolejną i bagaże). No i kiedy targam walizę do busika hotelowego jeszcze na terenie lotniska, a rezydent pogania mnie 'szybko-szybko', zawrzaskuję z rozpaczą: gdzie tu można zapalić?!
Rezydent patrzy na mnie jak na kosmitę, zatacza ręką szeroki krąg i mówi: WSZĘDZIE!!

Paliłam w hpmarkecie zaraz po wyjściu z hali, jeszcze na terenie, paliłam w kafejce internetowej, paliłam (o zgrozo!) w samym sklepie w oczekiwaniu na bluzę dostarczaną mi z innego sklepu. Zaprawdę mówię Wam: RAJ! Palaczowy raj.

A fajki w cenie kosmicznej: moje davidoffy goldy okolo 2 zlotych za paczkę, marlboro - 1,50, LM - 1,25...
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
podzjazdem
Dwelf
Posty: 505
Rejestracja: śr, 21 mar 2007 07:58

Post autor: podzjazdem »

Shangri-La?
Osusz skrzydła, bracie. Na mokrych od łez daleko nie zalecisz...

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5630
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

To jeszcze napisz, gdzie to piekło dla niepalaczy się znajduje ;)

Żebym się tam przez przypadek nie wybrał kiedyś...
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Oj, Kiwak, co Ty, Biblii nie znasz? Tak jest odkąd Mojżesz przeprowadził przez Morze Czerwone niepalących :P
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Lord Wader
Psztymulec
Posty: 901
Rejestracja: czw, 19 lip 2007 21:06

Post autor: Lord Wader »

W trakcie swoich wędrówek trafiam w różne miejsca. Z konieczności odwiedzam rozmaite knajpki. Jako namiętny palacz fajki wyszukuję „dla palących”. Puszczenie fajkowego dymku najczęściej spotyka się z zadowoleniem otoczenia.
W Chatce Puchatka na połoninach dostaliśmy jednorazową zgodę na palenie. Nie było innych turystów. Zakurzyłem zatem fajkę, kolega papierosa. Zadymiona atmosfera zatrzymała w drzwiach dwie panie. Fajka może być, ale ten z papierosem to mnie wkurwia — skomentowała jedna z turystek. Tak bywa, przeważnie bywa. Spotkała mnie jednak sytuacja przedziwna.
Spacerując ulicą Piotrkowską w Łodzi, poszukiwałem „dla palących”. Jest! Sala zadymiona, za mocno, ale nie miałem wątpliwości co do charakteru lokalu. Zapaliłem i spokojnie czekam na kelnerkę.
— Proszę pana u nas nie wolno palić fajki.
Zaskoczony komunikatem kelnerki zgasiłem fajkę. Zamurowało mnie.
— Nie widziałem zakazu palenia... fajki. Kto wydał takie zarządzenie?
— Barmanka.
Udałem się zatem w kierunku stosownego mebla. Za ladą stała przysłowiowa blondynka. Lubię blondynki, nabrałem zatem trochę optymizmu.
— To jest lokal dla palących, prawda?
— Tak, proszę pana.
— Zatem mogę zapalić fajkę?
— Nie, proszę pana.
— Nie widziałem zakazu palenia fajki.
— Dym z fajki może przeszkadzać klientom.
— Hmm... dym z fajki może, a smród z papierosów nie?
— Do tego goście są już przyzwyczajeni.
Przypomniałem sobie stary serial, a właściwie fragment dialogu "Gdyby głupota miała skrzydła...". Nie stałabyś za barem — dokończyłem w myślach. Pozostawiłem zamówione danie obsłudze. Niezapłacone.


wpis moderatora:
kiwaczek: Lordzie! Kiedy zmieniany treść posta, to informujemy o tym innych użytkowników.
Czy świat się wiele zmieni, jeżeli z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?
Gdyby istniały światy równoległe, wszyscy bylibyśmy łajdakami :-D

Awatar użytkownika
Lord Wader
Psztymulec
Posty: 901
Rejestracja: czw, 19 lip 2007 21:06

Post autor: Lord Wader »

kiwaczek pisze:Lordzie! Kiedy zmieniany treść posta, to informujemy o tym innych użytkowników
Sorry. Mój błąd techniczny, zazwyczaj to robię w odpowiednim czasie ;-)


EDITED:
błąd w cytowaniu
Czy świat się wiele zmieni, jeżeli z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?
Gdyby istniały światy równoległe, wszyscy bylibyśmy łajdakami :-D

Brum

Post autor: Brum »

No tak. Mnie się zdarzały z tym niesamowitym konfliktem rozmaite historie. A ponieważ zaliczam się do złej, palącej hordy, której każdy uczestnik ma oczy czerwone jak laboratoryjny królik, żółtą od nikotyny pianę na pysku, twarz jak pomieszanie Geralta z gipsową ścianą a do tego śmierdzi, robi na złość i jest przy tym agresywny na przystankach autobuowych oraz we wszystkich innych miejscach - bez strachu opowiem jak to u mnie było :)

Zdarzało mi się być "wypraszanym" przez współpasażerów z przedziału dla palących. Kupowałem miejscówkę dla palących, lecz niestety pozostali "nie załapali się" na bilety dla niepalących i drogą demokratyczną nie pozwalali mi zapalić i wyganiali.

O ile wiem to w Polsce palenie na przystankach jest zabronione, więc jak jestem w kraju to nie palę na przystankach. Na wyspie wolo palić wszędzie na ulicy i póki co nikt mnie nie zbił za palenie. W pracy palić nie wolno, chyba, że na przerwie. No to sobie wtedy palę. Żona też pali i dobrze, bo nie chciałbym żeby mnie wyzywała od śmierdziuchów.

A teraz dykteryjka.

Ostani raz usiłowałem zaprzestać palenia dwa miesiące temu. Nie z jaiegoś konkretnego powodu. Ot dla dowcipu i by sprawdzić jak mi wyjdzie (palę 7 lat). Po około trzydziestu godzinach niepalenia zimny pot wyszedł mi na czoło, zaczęło mi się kręcić w głowie jak cholera i ledwie stałem na nogach. Szczęściem koleżanka w pracy miała papierosy i przybiegła dokonać nikotynowej resuscytacji.

I czasem zastanawam się, czy moje życie potoczyło by się inaczej gdybym nie palił. Ot, nie wziął tego papierosa do ust siedem lat temu i gdybym konsekwentnie nie brał do ust następnych. Pewnie miałbym pikawę w lepszej kondycji. Pewnie przy pierwszym spotkaniu z moją żoną, powiedziałbym jej że śmierdzi, że mi zdrowie psuje i że jej źle z ozu patrzy i jest obrzydliwą egoistką. To mogło by zaważyć na stosunkach a nawet popsuć je na tyle, że straciłbym bardzo istotny kawałek życia :)

Ergo. Nie ma powodu do narzekania.
Krytykowano mnie za wiele rzeczy. W części krytykowano nie bez powodu, ot ktoś się próbował wyładować. I myślę że jak kto chce to niech mnie za palenie także krytykuje. Ja nie mam w zwyczaju się obrażać. :)

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Karola pisze:Do wszystkich palaczy: odkryłam palaczowy raj!
Nie trzymaj nas w niepewności, powiedz, gdzie ten raj.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

No przecież Ebolka powiedziała, parę postów wyżej :):)
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Ale tam to pewnie same camele :P
FTSL
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Camele i "szisza łyz haszisz" :P
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

A ja sobie coś przypomniałam.
Kiedyś, gówniarą będąc, czytałam w jakieś gazecie typu Bravo Girl [tak, czytałam kiedyś takie rzeczy] artykuł o szkodliwościach palenia. I tam napisali, że jak dziewica, albo prawiczek zacznie palić przed swoim pierwszym razem, to wtedy, gdy TA chwila nadejdzie, nie odczują tak dużej przyjemności, jaką odczuwają niepalący xD
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

ODPOWIEDZ