Ta cholerna winda, czyli problemy z komputerem
Moderator: RedAktorzy
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
Jak dodałeś język to miałeś dwie klawiatury do wyboru: koreańską i edytor IME* firmy Microsoft. Ponieważ piszesz w 한글 to robiłeś to przy pomocy IME właśnie.
Ponieważ to Windows to ponowne dodanie języka i obu klawiatur a potem ponowne usunięcie może pomóc. :)
*edytor IME cierpi na syndrom RAS ;-)
Ponieważ to Windows to ponowne dodanie języka i obu klawiatur a potem ponowne usunięcie może pomóc. :)
*edytor IME cierpi na syndrom RAS ;-)
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
OK, udało mi się zmienić. ALT już działa po polsku, a co najśmieszniejsze dalej mam ustawiony jako jedyny język koreański.
Okazało się, że trzeba wejść przez pasek języka i tam zmienić na polski. Który to pasek języka swoją drogą zniknął z paska na dole i przywrócić się go nie da.
Okazuje się, że Windows ma jakieś dziwne rozróżnienie między językami i klawiaturami a samymi językami.
Okazało się, że trzeba wejść przez pasek języka i tam zmienić na polski. Który to pasek języka swoją drogą zniknął z paska na dole i przywrócić się go nie da.
Okazuje się, że Windows ma jakieś dziwne rozróżnienie między językami i klawiaturami a samymi językami.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Problem to straszliwy nie jest, ale dla mnie przynajmniej zagwozdka, która spędza mi sen z powiek.
Mam całkiem nieźle zapchany dysk twardy, niby w zapasie jest jeszcze kilkadziesiąt GB, ale porządek przydałoby się zrobić. Po zsumowaniu rozmiarów widocznych programów i plików wychodzi na to, że jakieś 100 GB jest zapchane czymś niewiadomym, czego nie widać. Czy poza defragmentacją, są jeszcze jakieś inne metody, by wyczyścić dysk? Nie licząc formatu oczywiście :>.
Mam całkiem nieźle zapchany dysk twardy, niby w zapasie jest jeszcze kilkadziesiąt GB, ale porządek przydałoby się zrobić. Po zsumowaniu rozmiarów widocznych programów i plików wychodzi na to, że jakieś 100 GB jest zapchane czymś niewiadomym, czego nie widać. Czy poza defragmentacją, są jeszcze jakieś inne metody, by wyczyścić dysk? Nie licząc formatu oczywiście :>.
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
A próbowałeś jakims programem do czyszczenia, np. Cleaner?
Ustawiasz mu parametry co ma czyścic i heja. Tmyczasowe internetowe itp.
Tylko... 100 GB? Trochę dużo.
Ustawiasz mu parametry co ma czyścic i heja. Tmyczasowe internetowe itp.
Tylko... 100 GB? Trochę dużo.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4206
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Defragmentacja nie zmienia objetosci danych (w uproszczeniu). Na poczatek skorzystaj z programu w rodzaju ccleaner. Sprawdz tez ustawienia pamieci wirtualnej. W skrajnych przypadkach lub w wyniku bledu uzytkownika moze ona zajmowac kilka do kilkudziesieciu giga.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Po wybudzeniu laptok przestał łapać sieć z powietrza. I zdaje się, że problemy ma tylko z moją. Do sąsiada chyba udało się podczepić (tzn. nie jestem pewien, wyskoczyło, że połączenie jest, ale nie udało mi się sprawdzić, czy rzeczywiście coś płynie). Wykrywa wszystkie sieci, itd. ale połączyć się nie może.
Próbowałem restartować modem, router (choć na innych komputerach działa), wyłączać laptopa, ale nic to nie dało. Co można z tym zrobić? Wygląda na to, że to coś z oprogramowaniem laptopa. Wcześniej też mu się to zdarzało, ale odpowiednią sekwencją restartów zawsze udawało się rozwiązać problem ;-)
Próbowałem restartować modem, router (choć na innych komputerach działa), wyłączać laptopa, ale nic to nie dało. Co można z tym zrobić? Wygląda na to, że to coś z oprogramowaniem laptopa. Wcześniej też mu się to zdarzało, ale odpowiednią sekwencją restartów zawsze udawało się rozwiązać problem ;-)
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Niestety bez skutku. Odpowiada, że operacja nie może zostać wykonana, z powodu odłączenia nośnika.
Próbowałem też rekonfigurować ustawienia, od nowa wpisywać kod, ale bez efektu.
Próbowałem też rekonfigurować ustawienia, od nowa wpisywać kod, ale bez efektu.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Spróbuj wyczyścić ciastka.Młodzik pisze:Czy tylko ja mam problemy z nowym Firefoxem?
Od paru już dni Firefox ni z tego ni z owego przestaje mi otwierać strony, choć internet jest a IE działa poprawnie. Ponowna instalacja nie pomaga.
Jak nie pomoże to przeinstaluj program, wprzód wyczyszczając pełen rejestr, i zainstaluj go w innym miejscu. Mnie to kiedyś pomogło.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Zanim spróbujesz mieszania w rejestrze czy innego mambo-jumbo spróbuj może z wersją portable Firefoxa.Młodzik pisze: Od paru już dni Firefox ni z tego ni z owego przestaje mi otwierać strony, choć internet jest a IE działa poprawnie. Ponowna instalacja nie pomaga.
Znaczy, taką co nie wymaga instalacji. etdy bedzie wiadomo, czy to kwestia generalnie firefoxa czy czegoś innego. Swoją drogą jaki masz błąd? Strona się po prostu nie otwiera i nic poza tym?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Robić nic nie musi, jeśli się nie zna, wszystko zrobi za niego program, bezpiecznie. Np. Easy Cleaner. Wystarczy tylko zaznaczyć folder. Swoją drogą systemowych plików i tak się na się skasować, gdy winda pracuje - trzeba by bawić się spod BIOS'u.neularger pisze:Zanim spróbujesz mieszania w rejestrze czy innego mambo-jumbo spróbujMłodzik pisze: Od paru już dni Firefox ni z tego ni z owego przestaje mi otwierać strony, choć internet jest a IE działa poprawnie. Ponowna instalacja nie pomaga.
poprawione
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Nie miałem na myśli kasowania "plików systemowych", lecz grzebania w rejstrze przez np. edytor.
Użycie jakiegoś narzedzia wyższego poziomu jest faktycznie bezpieczniejsze.
Co do kasowania "plików systemowych", to się da i nie trzeba w tym celu wchodzić do BIOS (swoją drogą co masz na myśli?)
Użycie jakiegoś narzedzia wyższego poziomu jest faktycznie bezpieczniejsze.
Co do kasowania "plików systemowych", to się da i nie trzeba w tym celu wchodzić do BIOS (swoją drogą co masz na myśli?)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
