Raduj się kto może
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Raduj się kto może
To nie dowcip. :)))
Było tak: oglądaliśmy emulsje ftalowe w hpmarkecie. Powiedziałam Progeniturze, że chcę khaki. No, to mi wyjął mentolowy, a kiedy zaprotestowałam, stwierdził, że przecież to zielony i to zielony, więc w czym problem?
Czym prędzej sięgnęłam po plan awaryjny... :)))
Było tak: oglądaliśmy emulsje ftalowe w hpmarkecie. Powiedziałam Progeniturze, że chcę khaki. No, to mi wyjął mentolowy, a kiedy zaprotestowałam, stwierdził, że przecież to zielony i to zielony, więc w czym problem?
Czym prędzej sięgnęłam po plan awaryjny... :)))
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Ależ możesz, potem sobie kupisz drugi model miasta. :PJuhani pisze:Jedna nawrócona. Jeszcze dziewięcioro i nie będę musiał palić Wrocławia. Ogniem i siarką.Małgorzata pisze:Kubek. Do. Herbaty.)
:)))
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola

-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Beata pisze:Od razu przypomniał mi się stary dowcip o tym, że faceci rozróżniają tylko trzy kolory. :)
Potwierdzam. Wszystkie te pseudokolory, jak np. kanarkowy czy groszkowy, to ściema.Małgorzata pisze:To nie dowcip. :)))
Kanarek jest po prostu żółty, groszek zielony itd. Marchewka jest czerwona, wiśnia też. Kobity to z prostych rzeczy filozofię robią. Ba, żeby to choć filozofia była! Pokręctwo zwyczajne. Żeby tylko czasami prawdy nie ujawnić w najczystszej postaci. Jak byłem ostatnio w sklepie z tkaninami, to tylko dwa rodzaje mieli: jasne i ciemne (to nie była piwiarnia:)).
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Raduj się kto może
Bo piwa nie robi się w tkalni.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Wielu rzeczy jeszcze nie wiesz:)
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Za dużo emulsji ftalowych się nawdychałeś :DJuhani pisze:Marchewka jest czerwona
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Raduj się kto może
Ale Ju przy mnie nie było, gdy malowałam biurko! :)))
Dzisiaj można u mnie powdychać nitro => pomalowałam wazony farbą w sprayu i z balkonu czuć na kilometry chyba... :X
Więcej nie maluję, bo już dość przyćpałam. :)))
Dzisiaj można u mnie powdychać nitro => pomalowałam wazony farbą w sprayu i z balkonu czuć na kilometry chyba... :X
Więcej nie maluję, bo już dość przyćpałam. :)))
So many wankers - so little time...
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Błąd:)Małgorzata pisze:Ale Ju przy mnie nie było, gdy malowałam biurko!
- Mara
- Stalker
- Posty: 1888
- Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 12:31
Re: Raduj się kto może
Wlasnie dostalam telefon zapraszajacy mnie na rozmowe o prace w pewnym bardzo sympatycznym miejscu na stanowisko idealnie pasujace do mojego wyksztalcenia i doswiadczenia zawodowego (taki garnitur szyty na miare). Bardzo prosze w nastepny czwartek w poludnie mocno trzymac za mnie kciuki :)
42
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Raduj się kto może
Zakończyłam wojnę w Kaz.
Nareszcie mogłam odzyskać spinki do włosów. Co prawda nie mam już wystarczająco długich włosów, żeby mi się na coś te spinki przydały, ale nigdy nie wiadomo - spinki są prawie tak uniwersalne jak magiczne żółte karteczki. :P
A teraz podobno czeka na mnie kolejny odcinek opowieści o zaślinionych wampirach. Wirusa będzie przeszczęśliwa... :)))
Nareszcie mogłam odzyskać spinki do włosów. Co prawda nie mam już wystarczająco długich włosów, żeby mi się na coś te spinki przydały, ale nigdy nie wiadomo - spinki są prawie tak uniwersalne jak magiczne żółte karteczki. :P
A teraz podobno czeka na mnie kolejny odcinek opowieści o zaślinionych wampirach. Wirusa będzie przeszczęśliwa... :)))
So many wankers - so little time...
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3135
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Raduj się kto może
Wampiry? Tego jeszcze w literaturze nie było! Na pewno będzie super, hiper, extra i odlotowo - no bo nareszcie coś nowego ktoś wymyślił. Nastolatki popuszczą z emocji!:)Małgorzata pisze:A teraz podobno czeka na mnie kolejny odcinek opowieści o zaślinionych wampirach:)))
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Raduj się kto może
Pierwszy rozdział już za mną. Żadnego zaślinionego wampira => Autor się rozwija... :)))
To będzie pracowity miesiąc...
To będzie pracowity miesiąc...
So many wankers - so little time...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Raduj się kto może
HURRA! NAPRAWIŁAM MYSZ!
Znaczy, mysz została naprawiona, więc nie będę już mnożyć postów nadaremno i odruchowo.
W naprawie myszy udział wzięli:
1. Progenitura;
2. Jacek S. (informatyczny przyjaciel rodziny) i jego syn;
3. MonŻon;
4. Bolek (przyjaciel MonŻona z czasów prehistorycznych, a mój z trochę późniejszych);
5. JA!
Do naprawy myszy wykorzystano pierdylion śrubokrętów. Znaczy, dopasowano trzy, ale żeby znaleźć odpowiednie, trzeba było sprawdzić kilka kompletów wkrętaków (zarówno tych w domu, jak i przyniesionych od przyjaciół), a także pincetę i cążki. Mysz miała pięć śrubek. Po sukcesywnym wykręceniu wszystkich, rozmontowaniu myszy na części trzy, a następnie złożeniu, nie została żadna śrubka, a mysz zaczęła działać normalnie. Nie trzeba było robić nic więcej - żadnego czyszczenia ani podobnych idiotyzmów.
Wniosek:
Naprawa myszy polega na rozłożeniu jej, przewietrzeniu i złożeniu ponownie. :)))
Znaczy, mysz została naprawiona, więc nie będę już mnożyć postów nadaremno i odruchowo.
W naprawie myszy udział wzięli:
1. Progenitura;
2. Jacek S. (informatyczny przyjaciel rodziny) i jego syn;
3. MonŻon;
4. Bolek (przyjaciel MonŻona z czasów prehistorycznych, a mój z trochę późniejszych);
5. JA!
Do naprawy myszy wykorzystano pierdylion śrubokrętów. Znaczy, dopasowano trzy, ale żeby znaleźć odpowiednie, trzeba było sprawdzić kilka kompletów wkrętaków (zarówno tych w domu, jak i przyniesionych od przyjaciół), a także pincetę i cążki. Mysz miała pięć śrubek. Po sukcesywnym wykręceniu wszystkich, rozmontowaniu myszy na części trzy, a następnie złożeniu, nie została żadna śrubka, a mysz zaczęła działać normalnie. Nie trzeba było robić nic więcej - żadnego czyszczenia ani podobnych idiotyzmów.
Wniosek:
Naprawa myszy polega na rozłożeniu jej, przewietrzeniu i złożeniu ponownie. :)))
So many wankers - so little time...
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Re: Raduj się kto może
A mysz nie brała udziału w naprawie?
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20471
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Raduj się kto może
Naprawa? Toż tam grypa szaleje. Trzy razy przejeżdżałem busem i za każdym razem wstrzymywałem oddech, żeby się nie zarazić.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.