Lato

[jaynova]

Jeśli jakaś książka nie zasługuje na to, żeby ją przeczytać jeszcze raz, to w ogóle nie zasługiwała na przeczytanie.

Dlatego w do mej biblioteczki domowej trafiają tylko książki, które już wcześniej przeczytałem kilka razy.

[Alfi]

Rrrwa mać!- jak mawiał pewien krasnolud. Posiali alerty. Ostrzegają przed ulewami i burzami. Wniosek: nie spadnie ani kropla deszczu, wciąż będzie susza.

[Alfi]

W prognozie przesunęli nam deszcz z godz. 12:00 na 15:00, a za to zwiększyli przydział milimetrów. Może trawa przestanie żółknąć.

[jaynova]

Współczuję dzisiaj ludziom w Twierdzy. Ma być do 35 stopni.

[Q]

U mnie 33 w cieniu, ale na zewnątrz ;).

[Alfi]

Gorąco. W "Stokrotce" dziewczyna w wieku licealnym zemdlała w kolejce (na szczęście odzyskała przytomność na miejscu, nie we Włoszech).
Ja chcę na Madagaskar.

[Alfi]

Zaczyna się sprawdzać stare przysłowie: "Od świętej Hanki zimne wieczory i ranki". Tylko jeszcze tu i ówdzie w prognozach widać jakieś popołudniowe +30, co mi się nie podoba.

[Alfi]

Od paru godzin pogoda jak u Rumuna w portfelu. Może w końcu trawa zmieni kolor na zielony, a brzozy nie stracą reszty liści.

[Alfi]

U nas po południu ma być 36 stopni. U moich znajomych w Bretanii (Ploemeur) tylko 25. W Antananarivo 19. Ja chcę na Madagaskar. A w ostateczności do departamentu Morbihan, tam jakaś bryza znad Atlantyku zawiewa.

[Q]

Mówisz, że teraz będzie się latać na południe, żeby chlodów zaznać? ;)

[Alfi]

No, centralny Madagaskar (mniej więcej wysokość naszej Tarnicy) ma teraz bardzo łagodną zimę. Te +19 czy +20 to całkiem przyjemna temperatura. Zresztą nie pogardziłbym też temperaturą z Kefamenanu (indonezyjska cześć Timoru), tam w szczycie jest teraz ok. 24-25. Inna rzecz, że w styczniu czy w lutym miewają tam nasze 36, albo i 37.

Edit: Nad zalewem ciekawe zjawisko - "dwuwarstwowe" trzcinowisko. Wyżej zielone trzciny poprzetykane zeszłorocznymi suchymi, niżej świeża zieleń trzcin tegorocznych. Trzcinowisko zagarnia teren odsłonięty z powodu obniżenia poziomu wody. Ulewa sprzed dziesięciu dni niczego nie zmieniła, rozdarła tylko (tzn. nie ulewa, a wiatr) rozwidloną robinię obok Betonplatzu.

[Alfi]

Na targu pojawiły się pierwsze papierówki i genewy. Czyli lato szybkimi krokami zmierza ku półmetkowi. Aha, i mirabelki już dojrzewają.